Chaos w rządzie Mateusza Morawieckiego. Tydzień po rekonstrukcji Rady Ministrów niektórzy ministrowie wciąż nie wiedzą, za co dokładnie odpowiadają. Ich pracownicy nie wiedzą więc, komu podlegają.

Problem ten dotyczy przede wszystkim dawnego Ministerstwa Rozwoju. Ono zostało podzielone na dwa resorty: Inwestycji i Rozwoju oraz Przedsiębiorczości i Technologii, kierowane przez Jerzego Kwiecińskiego i Jadwigę Emilewicz.

Oni jednak - co sami przyznają - nie mają pewności, które dokładnie departamenty dawnego resortu rozwoju, komu przypadły.

Proszę poczekać, proszę zapytać pana premiera, bo to pan premier odpowiada za podział obowiązków w całym rządzie. Ja jestem od roboty. Co dostaję, to robię - mówił  minister Jerzy Kwieciński.

Podobnie jest w dawnym resorcie infrastruktury i budownictwa. Budownictwo z nazwy tego ministerstwa zniknęło, ale część kompetencji nie. Która dokładnie?

Proszę jeszcze o chwilę cierpliwości. Wszystkie te informacje zostaną przekazane - twierdził minister Andrzej Adamczyk.

Całość ma zostać rozstrzygnięta jutro.

(j.)