Fatalnie zakończył się dla Richarda Freitaga start w trzecim konkursie Turnieju Czterech Skoczni - w Innsbrucku. W pierwszej serii zawodów Niemiec skoczył aż 130 m, ale przy lądowaniu zaliczył groźnie wyglądający upadek. Został sklasyfikowany na 22. pozycji, ale ostatecznie wycofał się z rywalizacji w finale.

Po upadku Freitaga na zeskoku pojawiły się służby medyczne, ale po chwili zawodnik o własnych siłach opuścił skocznię. Ostatecznie zrezygnował z udziału w serii finałowej i jeszcze przed zakończeniem konkursu pojechał do szpitala na badania.

W efekcie Niemiec, który po dwóch konkursach TCS - w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen - zajmował w klasyfikacji generalnej cyklu drugą pozycję za Kamilem Stochem, przed ostatnimi zawodami - w sobotę w Bischofshofen - spadł na 21. lokatę.

Wciąż natomiast jest liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata: drugiego Stocha wyprzedza o 88 pkt, a trzeciego Andreasa Wellingera, swojego rodaka, o 202 pkt.

(e)