Krytykowany przez Radę Europy, ONZ i Ligę Praw Człowieka antyterrorystyczny stan wyjątkowy we Francji, nie stanowi zagrożenia dla demokracji. To orzeczenie francuskiej Rady Stanu, czyli najwyższej w tym kraju instancji sądownictwa administracyjnego.

Krytykowany przez Radę Europy, ONZ i Ligę Praw Człowieka antyterrorystyczny stan wyjątkowy we Francji, nie stanowi zagrożenia dla demokracji. To orzeczenie francuskiej Rady Stanu, czyli najwyższej w tym kraju instancji sądownictwa administracyjnego.
Antyterrorystyczny stan wyjątkowy we Francji nie łamie zasad demokracji /LUCAS DOLEGA /PAP/EPA

Francuscy sędziowie odrzucili krytykę Rady Europy, ONZ i Ligi Praw Człowieka, według których antyterrorystyczny stan wyjątkowy powinien zostać zniesiony przez prezydenta Francois Hollande’a.

Organizacje te alarmowały, że niektóre dyspozycje prawne, m.in. przeprowadzanie przez policję i służby specjalne masowych rewizji, bez wiedzy i zgody sędziów oraz arbitralne umieszczanie islamskich ekstremistów w aresztach domowych, stanowi zagrożenie dla zasad demokracji.

Rada Stanu, do której wpłynęła m.in. oficjalna skarga Ligi Praw Człowieka, orzekła, że zasady demokracji nie są we Francji łamane. Istnieje natomiast ciągle duże zagrożenie ze strony muzułmańskich terrorystów, a więc utrzymanie w mocy poszerzonych uprawnień służb specjalnych i policji jest konieczne.

Komentatorzy podkreślają, ze orzeczenie Rady Stanu umożliwi francuskiemu rządowi, zgodnie z wolą prezydenta Hollande’a, przedłużenie stanu wyjątkowego, który został wprowadzony po serii bezprecedensowych ataków islamskich terrorystów w Paryżu, w listopadzie ubiegłego roku. Miał on obowiązywać do końca lutego tego roku, ale rząd przygotowuje już projekt ustawy, która zakłada przedłużenie czasu trwania stanu wyjątkowego o następne trzy miesiące. 

(dp)