Najpełniejszą wiedzę związaną z sytuacją epidemiczną ma minister zdrowia; przepisy powinny stanowić, że to on podejmuje decyzję o zarządzeniu głosowania korespondencyjnego na danym terenie po wyrażeniu na to zgody przez PKW - ocenił szef tego organu Sylwester Marciniak.

W poniedziałek trzy senackie komisje wznowiły prace nad ustawą o organizacji wyborów prezydenckich.

O "przywrócenie w pełnym zakresie wynikających z Kodeksu kompetencji PKW odnośnie do organizacji i przeprowadzania wyborów Prezydenta RP" wnioskował w swojej opinii do ustawy o wyborach prof. UMCS dr. hab. Sławomir Patyra.
Jego zdaniem niedopuszczalne jest zwłaszcza pozostawienie w ustawie kompetencji ministra zdrowia do zarządzenia - wyłącznie po zasięgnięciu opinii PKW - głosowania korespondencyjnego na terenie co najmniej jednej gminy lub jej części "ze względu na bliżej nieokreśloną w przepisie 'sytuację epidemiczną na tym terenie'". Jak podkreślił, to zadanie powinno należeć wyłącznie do kompetencji PKW.

Pytany przez Kwiatkowskiego o gotowość do przejęcia takich kompetencji, szef PKW Sylwester Marciniak wskazał, że w tym zakresie wpłynęła już poprawka, która zmienia sformułowanie "po zasięgnięciu opinii" na "w porozumieniu z PKW". "Czyli de facto można powiedzieć - po decyzji PKW" - doprecyzował.

Ja się obawiam, że chyba jednak najbardziej właściwym organem do podjęcia takiej decyzji, organem, który ma najpełniejszą wiedzę związaną z sytuacją epidemiczną, jest minister zdrowia, ale niezbędna powinna być PKW. Ja z punktu widzenia sprawności wyborów byłbym zwolennikiem takiego brzmienia przepisu - powiedział.

Wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz zwracał z kolei uwagę na zwłokę z publikacją w Dzienniku Ustaw uchwały PKW ws. stwierdzenia braku możliwości głosowania na kandydatów w wyborach zarządzonych na 10 maja. Tego typu dokument publikuje się bez zbędnej zwłoki, a bez zbędnej zwłoki w języku prawniczym to są trzy dni - podkreślił.

W związku z tym, że minister Dworczyk uzasadniał to koniecznością zebrania licznych opinii prawnych, ja prosiłbym panów przewodniczących komisji o wystąpienie do premiera Morawieckiego o te opinie prawne - powiedział. Zadał też pytanie szefowi PKW, czy otrzymał jakieś opinie w tej sprawie.

Nie, nie otrzymaliśmy żadnej opinii związanej z uchwałą - odparł Marciniak. Podkreślił jednocześnie, że ze względu na niejednoznaczny stan prawny marszałek Sejmu Elżbieta w tym momencie nie mogłaby określić kalendarza wyborczego.

Ostatecznie przewodniczący komisji ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski podjął decyzję o wystąpieniu do premiera Mateusza Morawieckiego ws. przedstawienia opinii prawnych, które stanowiły podstawę do opublikowania uchwały PKW "w takim, a nie innym terminie".