Napływ uchodźców do Europy jest tematem pierwszego w trwającej kampanii wyborczej spotu partii KORWiN. Formacja stwierdza w klipie, że "inwazja się rozpoczęła", a także: "Jako jedyni odważnie mówimy ‘nie’ nielegalnym imigrantom". "Tylko KORWiN zapewni nam i naszym rodzinom bezpieczeństwo" - podsumowuje lektor.

Hordy nielegalnych imigrantów wdzierają się do Europy. Zagrażają naszej tradycji, kulturze i wartościom - mówi w spocie lektor.

Są w Polsce politycy, którzy witają ich z otwartymi ramionami. Są też tacy, którzy chcą na nich płacić - słyszymy. Stwierdzenia te przeplecione są fragmentami przemówień premier Ewy Kopacz i szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Premier m.in. deklaruje w zaprezentowanych fragmentach, że "Polska chce pomóc", z kolei z przemówienia Kaczyńskiego w Sejmie pokazano fragment, w którym mówi on, że "jesteśmy zdecydowanie za tym, żeby pomóc".

Ich wypowiedzi zestawione są ze słowami polityka KORWiN Przemysława Wiplera: Brońmy Europy przed zalewem islamu, brońmy przed islamizacją. Tego oczekują od nas w chwili obecnej miliony Polaków.

W czasie konferencji prasowej w Sejmie Wipler przekonywał, że wszystkie inne formacje w sprawie imigrantów "albo kluczą, albo niuansują, albo dzielą się głosami, albo mówią wprost: chlebem i solą".

W jego ocenie na przyjęcie imigrantów i "wszystko, co zostanie w Brukseli postanowione", zgodzą się politycy PO, Zjednoczonej Lewicy, PSL i partii Nowoczesna Ryszarda Petru. Z kolei Jarosław Kaczyński - jak stwierdził Wipler - nie zgadza się na postanowienia UE, ale "kogoś by przyjął i dał na to pieniądze".

Trzecia postawa - mówił polityk - to "jest miotanie się, mówienie jednego dnia tak, drugiego dnia siak". Jest w Polsce taki polityk, który uważa, że sposobem na problem imigrantów jest wprowadzenie w Polsce JOW-ów i on zmienia każdego dnia zdanie w tym temacie - stwierdził Wipler.

Jego zdaniem, tylko KORWiN sprzeciwia się stanowczo imigrantom, a lider partii Janusz Korwin-Mikke już w 1993 roku w Sejmie przestrzegał, że "polityka azylancka prowadzona przez bogate kraje Zachodu doprowadzi do tego, że będą do Europy masowo przyjeżdżali ludzie, którzy będą chcieli brać pieniądze wypracowane przez Europejczyków".

Wipler stwierdził również, że Korwin-Mikke miał rację, mówiąc przed rokiem w Parlamencie Europejskim, że "wrogowie Europy są nie w Moskwie, a w meczetach Antwerpii, Berlina". Ocenił, że "gigantyczna większość Polaków" podziela zdanie o tym, że rozwiązania w kwestiach imigrantów podejmowane na poziomie europejskim są nie do przyjęcia.

(edbie)