Reporter RMF FM Mateusz Chłystun po 14 dniach pracy wrócił do Polski z Ukrainy, gdzie dla naszych słuchaczy relacjonował wybuch wojny i jej przebieg. Razem z nim do Polski przyjechała też Wika ze swoimi córeczkami.

Mateusz Chłystun w Ukrainie był od 14 dni, gdzie relacjonował dla słuchaczy RMF FM to, co działo się między Ukrainą i Rosją. Był w Kijowie, kiedy Rosja rozpoczęła inwazję i relacjonował sytuację w stolicy tuż po rozpoczęciu wojny,

Tuż przed atakiem rozmawiał m.in. z deputowaną ukraińskiego parlamentu Elizawietą Jasko, a także byłym ukraińskim prezydentem Petro Poroszenką.

Po kilkunastu dniach Mateusz Chłystun wrócił z Ukrainy razem z dziennikarzem Wirtualnej Polski Patrykiem Michalskim. Z nimi do Polski przyjechała Wika i jej dwie córeczki: Nastia i Sasza. Rodzina uciekła z miasta, gdzie tuż po ich wyjeździe rozpoczęły się intensywne ostrzały rosyjskich wojsk. 

W Ukrainie cały czas zostało dwóch dziennikarzy RMF FM: Maciej Sztykiel i Krzysztof Zasada relacjonują to, co dzieje się u naszych wschodnich sąsiadów.