Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwał społeczność międzynarodową do bardziej zdecydowanego opowiedzenia się po stronie jego kraju, odpierającego rosyjską agresję. W wystąpieniu wideo w środę wieczorem podkreślił, że nadal zbyt wielu ogląda się na Rosję i własne interesy.

Zełenski wskazał na "rozczarowujące" wystąpienia podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos. Prezydent Ukrainy skrytykował także byłego szefa amerykańskiej dyplomacji Henry'ego Kissingera, który powiedział, że Ukraina, jeśli chce osiągnąć pokój, powinna oddać Rosji część swojego terytorium.

Prezydent Ukrainy oświadczył online podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, że jego kraj nie odda żadnej części swego terytorium i będzie walczył o odzyskanie obszarów zajętych przez Rosję.

Podkreślił, że jest gotów do rozmów z Moskwą, ale tylko wtedy jeśli Rosja wycofa się z terytorium Ukrainy.

Kissinger: Negocjacje muszą wystartować w ciągu 2 miesięcy

Henry Kissinger przemawiał w poniedziałek online na trwającym Światowym Forum Ekonomicznym. Jego zdaniem w dłuższej perspektywie brak negocjacji z Rosją i dalsze antagonizowanie Moskwy może mieć katastrofalne skutki dla stabilności Europy.

Do wypowiedzi Kissingera nawiązuje też brytyjski "Telegraph". Podkreśla, że wezwał on Zachód do zaprzestania prób zadawania miażdżącej klęski siłom rosyjskim na Ukrainie. W jego opinii byłoby fatalne dla Zachodu, gdyby dał się ponieść nastrojowi chwili i zapomniał o właściwym miejscu Rosji w europejskim układzie sił.

Negocjacje muszą się rozpocząć w ciągu najbliższych dwóch miesięcy, zanim doprowadzą do wstrząsów i napięć, których nie będzie łatwo przezwyciężyć. Idealną linią podziału powinien być powrót do status quo ante. Wykraczając poza ten punkt, wojna nie będzie dotyczyła wolności Ukrainy, lecz nowej wojny przeciwko samej Rosji - przekonywał sekretarz stanu i doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego w kadencji prezydentów Richarda Nixona i Geralda Forda.

Jak zaznaczył, Rosja była istotną częścią Europy przez 400 lat i gwarantowała europejską równowagę sił w krytycznych momentach. Przywódcy europejscy - dowodził - nie powinni tracić z oczu tej długoterminowej relacji, ani ryzykować popychania Rosji do stałego sojuszu z Chinami.

Mam nadzieję, że Ukraińcy połączą bohaterstwo, które okazali, z mądrością - zauważył oceniając, że właściwą rolą dla tego kraju jest pełnienie roli neutralnego państwa buforowego, a nie granicy Europy.