​Wójt Hostomla pod Kijowem Jurij Pryłypko zginął, gdy rozdawał chleb i leki - poinformowała gmina Hostomel na Facebooku.

Najnowsze informacje dotyczące wydarzeń w Ukrainie zbieramy dla Was w relacji minuta po minucie>>> 

Mówili na niego Illicz, zarówno wrogowie, jak i przyjaciele. Nie był ani święty, ani sprawiedliwy. Nie był ani doskonały, ani dumny, ani arogancki. Mógł posyłać ludzi na cztery litery, ale nikomu, nigdy nie odmówił pomocy - napisano na Facebooku.

Nikt go nie zmuszał, żeby poszedł pod kule okupantów. Mógł, tak jak setki innych, siedzieć w piwnicy.!? Ale czekali na niego, mieli nadzieję, wierzono w niego. I dokonał wyboru. Umarł dla społeczności, umarł dla Hostomla, umarł jako bohater. Wieczna pamięć i nasza wdzięczność - podkreślono.

Przedstawiciele gminy dodali, że Pryłypko nie dożył chwili, o której tak marzył: że Hostomel stanie się miastem. Za mężną obronę przed rosyjskim atakiem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nadał w poniedziałek Hostomlowi tytuł miasta-bohatera.

Z uwagi na trwającą wojnę nie można zorganizować wójtowi pogrzebu, gmina prosi więc, by po prostu go wspomnieć i pomodlić się w jego intencji.

Wraz z wójtem zginęły dwie inne osoby. 

               

W Hostomlu od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę trwają zacięte walki. Rosjanie bombardują także miasteczko. Kilka dni temu w jeden z domów trafił pocisk. W tragedii zginął piłkarz lokalnego piłkarskiego zespołu FC Gostomel Dmytro Martynenko. Nie żyje także matka 25-latka.

Pod ostrzałem jest także Irpień oraz Bucza. We wszystkich podkijowskich miejscowościach nie ma światła, gazu i wody.