"Resort finansów formalnie uzna prywatną firmę wojskową Grupę Wagnera za międzynarodową organizację przestępczą, zaś w przyszłym tygodniu ogłosimy kolejne sankcje przeciwko grupie" - ogłosił rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Zaprezentował też zdjęcia dowodzące przekazania Grupie Wagnera broni z Korei Północnej.

Kirby zapowiedział podczas konferencji prasowej, że administracja USA podejmie w przyszłym tygodniu szereg kroków przeciwko Grupie Wagnera i jego "globalnej sieci wsparcia", m.in. uznając grupę za "znaczącą międzynarodową organizację przestępczą". Ma to - zdaniem Białego Domu - utrudnić działalność grupy i jej dostęp do finansów.

Przedstawił również zdjęcia mające potwierdzić wcześniejsze twierdzenia administracji na temat dostaw rakiet z Korei Północnej, wbrew sankcjom Rady Bezpieczeństwa ONZ. Dowody te miały zostać przesłane ekspertom ONZ.

Kirby zwrócił przy tym uwagę na rosnącą pozycję Grupy Wagnera i jej założyciela, Jewgienija Prigożyna. 

Grupa Wagnera staje się konkurencyjnym ośrodkiem władzy wobec rosyjskiego wojska i innych rosyjskich ministerstw (...) oceniamy, że prawdopodobnie dochodzi do rosnących napięć między rosyjskimi oficjelami i panem (Jewgienijem) Prigożynem (szefem Grupy Wagnera - przyp. red.) - powiedział Kirby. Powtórzył wcześniejsze szacunki mówiące o tym, że w Donbasie walczy 50 tys. najemników grupy, z czego 40 tysięcy to skazańcy z rosyjskich więzień. 

Rzecznik przyznał, że żołnierze ci zdołali dokonać drobnych postępów pod Sołedarem i Bachmutem, ale za cenę potężnych strat, na które w 90 proc. składali się byli więźniowie. Ocenił również, że nawet jeśli Rosji uda się zająć te dwa miasta, "nie zmieni to strategicznie dynamiki na polu bitwy". Dodał przy tym, że dla Prigożyna miejscowości te cenne są ze względu na kopalnie gipsu i soli na ich terenie.

Uważamy, że to część powodu, dla którego pan Prigożyn jest tak uparty, by dosłownie rzucać ciała do maszynki do mięsa, by zdobyć te dwa miasta. To w dużej mierze zgodne z jego modus operandi w miejscach takich jak Afryka, gdzie dążył do zdobycia praw do wydobywania surowców - mówił Kirby.

Prigożyn od dawna jest bardzo krytyczny wobec rosyjskiego dowództwa działającego w Ukrainie. Według komentatorów, ma w tym kilka celów: po pierwsze, polityczny - biznesmen chce dzięki sukcesom zdobyć wpływy nie tylko na Kremlu, ale także wśród zwykłych Rosjan - znane są m.in. jego plany założenia nowego "ruchu konserwatywnego". Po drugie, Prigożyn kieruje się aspektami ekonomicznymi - sukces najemników to więcej zleceń, a poza tym pojawiają się doniesienia, że biznesmen może być zainteresowany kopalniami gipsu i soli znajdującymi się w rejonie Bachmutu w obwodzie donieckim.

Poza tym - Prigożyn bardzo nie lubi się osobiście z szefem resortu obrony Siergiejem Szojgu, który w przeszłości zerwał z nim kilka kontraktów. Biznesmen w ostatnim czasie nazwał ministra "kadrowym noszącym błyskotki".

"Grupa Wagnera ma na Ukrainie do 50 tys. ludzi"

Brytyjskie ministerstwo obrony przekazało dziś w codziennej aktualizacji wywiadowczej, że 27 grudnia 2022 r. rosyjski rejestr państwowy wykazał, iż paramilitarna Grupa Wagnera formalnie zarejestrowała się jako podmiot prawny. Grupa zadeklarowała swoją podstawową działalność jako "doradztwo w zakresie zarządzania" i nie wspomniała o usługach bojowych. 

Wskazano, że nie jest jeszcze jasne, w jakim stopniu podmiot "CzWK Centrum Wagnera" będzie wykorzystywany do administrowania paramilitarną działalnością Wagnera i przypomniano, że prywatne firmy wojskowe pozostają w Rosji nielegalne, pomimo przedłużającej się dyskusji na temat reformy prawa, zaś właściciel Wagnera, Jewgienij Prigożyn prawdopodobnie częściowo finansował organizację poprzez zawyżone kontrakty rządowe przyznane jego innym firmom.

"Rejestracja jest kontynuacją niezwykle szybkiego rozwoju profilu publicznego tej tradycyjnie nieprzejrzystej grupy. Prigożyn przyznał się do założenia Wagnera dopiero we wrześniu 2022 roku. W październiku 2022 roku otworzył lśniącą siedzibę główną w Petersburgu. Wagner prawie na pewno dowodzi teraz do 50 tys. bojowników na Ukrainie i stał się kluczowym elementem kampanii ukraińskiej. Rejestracja prawdopodobnie ma na celu zmaksymalizowanie zysków komercyjnych Prigożyna i dalszą legitymizację coraz bardziej widocznej organizacji" - oceniono.