W Turcji trwają aresztowania osób zaangażowanych w stawianie budynków, które zawaliły się podczas poniedziałkowego trzęsienia ziemi – informuje Sky News. Wiceprezydent kraju Fuat Oktay podał, że chodzi o ponad 130 osób.

Jak podaje Sky News, turecki minister sprawiedliwości obiecał ukarać każdego odpowiedzialnego za złe wykonanie prac budowlanych, a prokuratorzy rozpoczęli zbieranie wśród gruzów próbek materiałów użytych przy wznoszeniu budynków.

Ministerstwo Sprawiedliwości powołało biura prowadzące śledztwa w sprawie przestępstw związanych z trzęsieniami ziemi. Będą one identyfikowały wykonawców i inne osoby odpowiedzialne za roboty budowlane. Śledczy sprawdzą m.in. wydawane pozwolenia na budowę i na użytkowanie gruntów, uprawnienia i zgody wydane przez architektów i geodetów zaangażowanych przy budowie zniszczonych budynków.

Sky News podkreśla, że Turcja ma przepisy budowlane, które spełniają standardy inżynierii sejsmicznej, ale są one rzadko stosowane w praktyce.

Państwowa agencja Anadolu podała, że w prowincji Gaziantep aresztowano dwie osoby podejrzane o skrócenie filarów w budynku, który zawalił się w wyniku trzęsienia ziemi. Miało to służyć wygospodarowaniu dodatkowej przestrzeni.

Według najnowszych raportów liczba ofiar śmiertelnych gwałtownego trzęsienia ziemi, które nawiedziło Turcję i Syrię w poniedziałek, wzrosła do 33 179 osób.