Kolejne cudowne ocalenie w Turcji. Ratownicy wyciągnęli pod gruzów żywe dziecko. 6-letnia dziewczynka spędziła pod gruzami 178 godzin.

6-letnia Miray została uratowana spod gruzów domu, który po trzęsieniu ziemi zawalił się w tureckiej prowincji Adiyaman, położonej około 100 kilometrów na północny wschód od Gaziantep, gdzie znajdowało się epicentrum trzęsienia ziemi. 

Dziecko przeżyło w ruinach 178 godzin.

Ratownicy sądzą, że w pobliżu może też być uwięziona jej nadal żywa starsza siostra. 

W niedzielę późnym wieczorem w prowincji Hatay po 163 godzinach spod gruzów wydobyto siedmioletniego chłopca i 62-letnią kobietę.

W prowincji Kahramanmaras uratowano 45-letniego mężczyznę, który był pod gruzami 162 godziny. 158 godzin na ratunek czekał w mieście Adimayan 10-letni chłopiec. Po wyciągnięciu go spod zwałów gruzów pierwsze co zrobił, to poprosił ratowników o gumę do żucia o smaku owocowym.

Ratownicy mówią, że choć kończy się czas dotarcia do uwięzionych żywych ofiar trzęsienia, to nie przerywają pracy.

Zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. humanitarnych Martin Griffiths oświadczył, że faza ratowania ofiar spod gruzów zbliża się do końca i ONZ będzie koncentrować wysiłki na zapewnieniu poszkodowanym schronienia i żywności.

Według najnowszych oficjalnych raportów w wyniku gwałtownego trzęsienia ziemi, które tydzień temu, w poniedziałek rano, nawiedziło południową Turcję i północną Syrię, zginęło ponad 36 tysięcy osób.

W krajowych szpitalach znajduje się 80 tys. rannych, a ponad milion mieszkańców trafiło do tymczasowych miasteczek namiotowych i schronisk dla bezdomnych.