Agnieszka Radwańska awansowała do półfinału turnieju WTA na twardych kortach w Sydney (pula nagród 690 tys. dol.). W ćwierćfinale rozstawiona z numerem pierwszym Polka pokonała Włoszkę Robertę Vinci 6:4, 7:5. Było to siódme z rzędu zwycięstwo Radwańskiej w tym roku.

Sydney to dla Agnieszki Radwańskiej drugi turniej w tym sezonie. Niedawno krakowianka wygrała zawody w nowozelandzkim Auckland, pokonując w finale Belgijkę Yaninę Wickmayer. W Sydney rozpoczęła walkę od drugiej rundy - w pierwszej miała wolny los. Na początek dość łatwo wygrała z Japonką Kimiko Date-Krumm 6:4, 6:3. Bardziej wymagające od rywalki okazały się warunki pogodowe - Radwańska grała w upale sięgającym 40 stopni Celsjusza.

Na szczęście przed kolejnym meczem upał w Australii nieco zelżał. Vinci to obecnie szesnasta rakieta świata. Polka zazwyczaj z nią wygrywała, ale w ubiegłym roku w wielkoszlemowym US Open to Włoszka okazała się lepsza. Dlatego do pojedynku w Sydney Radwańska podchodziła bardzo skoncentrowana.

Spotkanie trwało półtorej godziny i było bardzo wyrównane. W pierwszym secie Polka przełamała rywalkę przy stanie 3:3 i ten wygrany break point wystarczył do zdobycia całego seta. Drugą partię lepiej rozpoczęła Vinci, która wyszła na prowadzenie 3:1 i wydawało się, że Polka przegra pierwszego seta w tym roku. Na szczęście Radwańska wzięła się do pracy, odrobiła straty i wygrała tę partię 7:5.

Kolejną rywalką Polki będzie zwyciężczyni meczu Na Li - Madison Keys.