Papież Franciszek odprawił w Wielki Czwartek Mszę Wieczerzy Pańskiej w więzieniu w mieście Civitavecchia, na północ od Rzymu. Podczas mszy, inaugurującej Triduum Paschalne, umył nogi 12 więźniom.

Po dwóch latach pandemii papież powrócił do swojego zwyczaju odprawiania mszy w Wielki Czwartek poza Watykanem, w miejscach naznaczonych przez cierpienie i trudności.

"Jesteśmy wdzięczni Ojcu Świętemu za to, że kolejny raz udaje się na peryferie egzystencjalne, skąd wysyła światu przesłanie nadziei i bliskości" - mówi ks. Raffaele Grimaldi, inspektor kapelanów więziennych we Włoszech, cytowany przez watykańskie media. 

W zakładzie karnym w Civitavecchia osadzonych jest obecnie ok. 500 więźniów. Ostatnim z papieży, który odwiedził to miejsce był św. Jan Paweł II w 1987 roku.  

Powrót obrzędu mycia nóg po dwóch latach pandemii

Po raz kolejny Franciszek odprawił mszę w więzieniu. W 2013 roku był w Wielki Czwartek w zakładzie karnym dla nieletnich w Rzymie, w 2015 roku - w więzieniu Rebibbia, w Regina Coeli, w 2018 roku - także w Wiecznym Mieście. W 2017 roku był w więzieniu o najostrzejszym rygorze w Paliano koło Frosinone, a w 2019 roku - w Velletri.

W czasie swego pontyfikatu był tego dnia także w klinice i w ośrodku dla uchodźców.

W ostatnich dwóch latach obrzęd mycia nóg był zawieszony z powodu pandemii.