Z wicemistrzami Europy Niemcami zmierzą się dzisiaj po południu polscy siatkarze w swoim ostatnim meczu łódzkiego turnieju Ligi Narodów. W tej chwili biało-czerwoni są ostatnią ekipą rozgrywek z kompletem punktów na koncie. Jeśli dzisiaj podtrzymają tę passę, kibice mogą liczyć na wspólne świętowanie z nowym trenerem naszej kadry Vitalem Heynenem. "Znajdziecie mnie na zewnątrz (hali) stawiającego piwo wszystkim kibicom!" - zapowiedział szkoleniowiec.

Nasi siatkarze triumfowali dotąd w Lidze Narodów pięciokrotnie, pokonując kolejno Koreę Południową i Rosję (po 3:0) oraz Kanadę (3:1) w pierwszym turnieju rozegranym w Katowicach i Krakowie, a w ten weekend w Łodzi - Francję i Chiny (po 3:0). Obecnie jako jedyni w liczącej 16 zespołów stawce mogą pochwalić się kompletem punktów.

Ich dzisiejsi rywale spisują się zdecydowanie słabiej: jedyne punkty zdobyli w piątkowym spotkaniu z Chinami (3:1). Z kolei w swoim ostatnim, sobotnim, meczu ulegli Francji 0:3. Niemcy to jednak aktualni wicemistrzowie Europy i brązowi medaliści mistrzostw świata z 2014 roku.

Co ciekawe, do tego sukcesu - odniesionego zresztą na turnieju w Polsce, który biało-czerwoni zakończyli z mistrzostwem globu - poprowadził Niemców... obecny szkoleniowiec polskiej kadry Vital Heynen. Belg z reprezentacją naszych zachodnich sąsiadów pracował przez cztery lata.

Zaraz po meczu z Chinami powiedziałem zawodnikom, że w niedzielę jest wyjątkowy dla mnie mecz. Potrzebujemy szóstego zwycięstwa, aby zakończyć ten weekend z bilansem sześciu wygranych. Jestem pewien, że zagramy dobre spotkanie - przyznał 48-letni szkoleniowiec.

Przyjmujący Artur Szalpuk zwracał z kolei uwagę, że na dotychczasowy nie najlepszy bilans Niemców w Lidze Narodów wpływ miał fakt, że spotykali się z naprawdę topowymi rywalami: Brazylijczykami, Serbami i Włochami.

Co prawda, w Łodzi nie ma ich bombardiera Georga Grozera, ale to jest poukładana drużyna. Rok temu pokazywali naprawdę dobrą siatkówkę. W Lidze Narodów na razie prezentują się średnio, ale mieli dobrych przeciwników. Z meczu na mecz mogą się jednak rozkręcać - zaznaczył Szalpuk.

"Taki właśnie jest nasz trener", czyli Heynen obiecuje kibicom piwo

Ciekawą deklarację złożył przed dzisiejszym spotkaniem selekcjoner biało-czerwonych.

Vital Heynen ogłosił, że jeśli zakończymy łódzki turniej z kompletem punktów, to kibicom, którzy przyjdą do Atlas Areny, postawi... piwo!

Przepraszam wszystkich, że nie mogę powiedzieć tego po polsku. Ale słowo "piwo" zrozumiecie wszyscy. Obiecałem wam piwo, więc jeśli w niedzielę pokonamy Niemcy i zdobędziemy komplet punktów, to znajdziecie mnie na zewnątrz stawiającego piwo wszystkim kibicom! - zapowiedział szkoleniowiec w krótkim nagraniu, wyświetlonym na telebimie w łódzkiej hali po sobotniej wygranej z Chinami.

Taki jest właśnie nasz trener. Pokazał już kilka razy, że jest trochę zwariowany i ma różne pomysły. To jest pozytywne. Ma więź z kibicami, co na pewno mu nie przeszkodzi, a pomoże - skomentował przyjmujący naszej kadry Bartosz Kwolek.

Na pojedynek z Niemcami nasi siatkarze wyjdą na parkiet Atlas Areny o godzinie 16:00. Trzy godziny później w łódzkiej hali spotkają się ekipy Francji i Chin.

Liga Narodów, czyli jak się w to gra

W Lidze Narodów rywalizuje 16 ekip, podzielonych na dwie grupy: uczestników stałych i pretendentów. Polska należy do pierwszej z nich.

Stali uczestnicy mają pewny udział w kolejnej edycji niezależnie od wyniku osiągniętego w edycji poprzedzającej. Pretendenci natomiast muszą się liczyć z ewentualnym spadkiem.

Po rozegraniu wszystkich meczów w grupie (na zasadzie "każdy z każdym") punkty sumuje się we wspólnej tabeli. Do turnieju finałowego, który w tej edycji odbędzie się w dniach 4-8 lipca w Lille, zakwalifikuje się pięć czołowych drużyn fazy interkontynentalnej, a stawkę uzupełni Francja jako gospodarz.

(e)