Od północy przez wrocławskie osiedle Kozanów przechodzi fala kulminacyjna na Odrze. Na jej przyjście szykowano się od środy. Wybudowano tymczasowy wał przeciwpowodziowy, który ma ponad kilometr długości. W żadnym miejscu woda nie przerwała go. Poziom rzeki na wodowskazie w Trestnie stoi w miejscu i wynosi 515 cm. To prawie półtora metra mniej niż prognozowano.

Po nocy mieszkańcy uwierzyli, że tym razem może się udać. Bezpieczne na razie są także pozostałe newralgiczne punkty - wały na linii Kotowice - Siedlce a także wrocławski Jaz Bartoszowicki. Teraz najważniejsze, by umocnienia wytrzymały kilkunastogodzinną kulminację.

Niestety, pogoda nie będzie temu sprzyjać. Od poniedziałku aż do soboty przewiduje się przelotne opady i też burze, miejscami z gradem"- mówi szef wrocławskiego IMGW Ryszard Kosierb. Przestrzega, że nawałnica może poważnie zaszkodzić już i tak nasiąkniętym wałom.

Decydujące okażą się więc następne dni i dopiero pod koniec tygodnia będzie można powiedzieć, że Wrocławiowi udało się stawić czoło kolejnej wielkiej fali.

Jeżeli Twoja miejscowość również ucierpiała w ulewach, daj nam znać na Gorącą Linię RMF FM. Czekamy na zdjęcia, filmy i informacje o utrudnieniach. Informujcie o tym, jak zmienia się sytuacja.