Andrzej Bargiel nie zwalnia tempa. Nasz himalaista dotarł do obozu drugiego i jeżeli pogoda pozwoli, dzisiaj w nocy wyruszy w kierunku szczytu Gaszerbrum I, by następnie zjechać z niego na nartach.

"Meldujemy się w obozie 2 w drodze na szczyt Gaszerbrum I, który jest drugim celem mojej wyprawy #GasherbrumSkiChallenge. Trzymajcie kciuki za pogodę! Jeśli dopisze, w nocy ruszam na szczyt!" - napisał Andrzej Bargiel w mediach społecznościowych. 

W poniedziałek w rozmowie z RMF FM Bargiel przedstawił swoje plany ataku na Gaszerbrum I. 

Na razie wszystko idzie zgodnie z założeniami. W środę Polak może stanąć na kolejnym szczycie Karakorum, by zjechać z niego na nartach.

Bargiel zjechał z Gaszerbrum II

Andrzej Bargiel w minioną środę o 4 rano czasu polskiego stanął na szczycie Gaszerbruma II w Karakorum, a następnie zjechał z tego ośmiotysięcznika na nartach. Zjazd był przyjemny. Śniegu było dostatecznie dużo. Sporo jest lodu, ale udało się znaleźć logiczną linię - mówił w rozmowie z dziennikarzem RMF FM.

Bargiel zaczął realizować swoje wyzwania w ramach autorskiego projektu Hic Sunt Leones. Nazwa pochodzi od łacińskiego określenia "tu są lwy". Sentencja służyła do opisywania nieznanych dotąd obszarów. 

Pierwszym celem był zjazd na nartach z najniższego ośmiotysięcznika Sziszapangmy (8013 m n.p.m.) w 2013 roku. Udało mu się to uczynić z wierzchołka centralnego. W swoim dorobku ma również zdobycie Manaslu (8156 m n.p.m.), Broad Peak (8047 m n.p.m.) i K2 (8611 m n.p.m.), z których zjechał.