PKP Polskie Linie Kolejowe znowu grożą palcem Przewozom Regionalnym, bo samorządowy przewoźnik wciąż nie płaci na czas za dostęp do torów. Niewykluczone więc, że za kilka tygodni część jego pociągów ponownie nie wyjedzie na tory. Atmosferę sporu dodatkowo podgrzał wniosek PKP PLK o cofnięcie licencji dla Przewozów Regionalnych.

Przedstawiciele Polskich Linii Kolejowych zapewniają, że w tym najgorętszym okresie wszystkie pociągi będą jeździć według nowego rozkładu, który wchodzi w życie w najbliższą niedzielę. Na dwa dni później zaplanowano natomiast negocjacje ostatniej szansy. Ponieważ na razie nie zanosi się, że Przewozy Regionalne znajdą jakiś magiczny sposób na spłatę prawie 400 milionów złotych długu, spółka musi liczyć się ze wstrzymaniem co piątego swojego pociągu. Przyjdzie ten moment, kiedy wszystkie strony uzgodnią, że nie ma szans, żebyśmy się porozumieli - informuje Zbigniew Zarychta z PLK.

Harmonogram jest…

Przewozy Regionalne zapewniają natomiast, że przedstawiły zarządcy torów harmonogram spłat zadłużenia. Ten harmonogram przewiduje spłatę naszych zobowiązań do końca 2012 roku i jest realnym harmonogramem - uważa Piotr Olszewski. Dla PLK jednak ten sam plan spłacania długów jest nie do przyjęcia. Wydaje się więc, że kolejny plan, tym razem wstrzymywania pociągów największego przewoźnika kolejowego jest tylko kwestią czasu.

Zobacz również:

PKP PR jest winna Polskim Liniom Kolejowym 378,5 mln zł. Firma, która zarządza polską siecią torów i za opłatą udostępniają je przewoźnikom zaapelowała do marszałków województw, którzy są właścicielami Przewozów Regionalnych, by podjęli działania zmierzające do spłaty zadłużenia Przewozów Regionalnych. Zarządca infrastruktury skierował też do Urzędu Transportu Kolejowego wniosek o zbadanie wiarygodności finansowej spółki i ewentualne cofnięcie jej licencji.

Urzędy marszałkowskie muszą mieć świadomość, w jakim stanie znajduje się należąca do nich spółka, a nie w każdym jest taka świadomość. Stąd nasz wniosek do UTK - powiedział Zbigniew Zarychta z zarządu PKP PLK.

Zarządca infrastruktury nie planuje podjęcia drastycznych, ani dramatycznych kroków, czyli wstrzymania niektórych pociągów. Do podobnej sytuacji doszło już w maju, kiedy ze względu na długi Przewozów Regionalnych, PKP PLK przez kilka tygodni nie wypuszczały na tory kilkudziesięciu pociągów międzywojewódzkich tego przewoźnika.

…ale zadłużenie rośnie

Przewozy Regionalne tylko częściowo regulują płatności za dostęp do torów. Jak tak dalej pójdzie, to niedługo zadłużenie przekroczy 0,5 mld zł - powiedziała Katarzyna Janio z zarządu PKP PLK. Dodała, że samorządowy przewoźnik nie wykazuje woli dojścia do porozumienia i nie przedstawia realistycznych propozycji spłaty zadłużenia. Udostępniamy tory 48 przewoźnikom, a tylko z Przewozami Regionalnymi są problemy - zaznaczyła.

PKP PLK i Przewozy Regionalne mają rozmawiać na temat zadłużenia 14 grudnia. Na pytanie, co się stanie, jeśli firmy nie dojdą do porozumienia, zarządca zapowiada, że będzie rozmawiał dalej.