Przekazane w sobotę Kongresowi informacje Białego Domu o zabiciu przez wojska USA irańskiego generała Kasema Sulejmaniego "budzą poważne i pilne pytania" - ocenia przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi. Jej zdaniem, niejawne informacje "budzą poważne i pilne pytania w kwestii terminu, sposobu i uzasadnienia decyzji administracji dotyczącej podjęcia działań wymierzonych przeciwko Iranowi".

Amerykańska polityk, decyzję o utajnieniu dokumentu przesłanego do Kongresu przez Biały Dom, nazwała "niespotykaną", a kroki wojskowe podjęte przez prezydenta USA Donalda Trumpa uznała za "prowokujące, eskalujące oraz nieproporcjonalne".

Nancy Pelosi podkreśliła, że przywódca Stanów Zjednoczonych nie uzyskał przed atakiem parlamentarnej zgody na użycie sił zbrojnych, a operacja w Bagdadzie nie była konsultowana z Kongresem. Zaapelowała jednocześnie do rządu USA o współpracę z amerykańskim parlamentem i podejmowanie "rozważnych kroków".

W sobotę Biały Dom przesłał do Kongresu oficjalny dokument o ataku wojsk USA w Bagdadzie. Zginął w nim wpływowy dowódca irańskich sił Al-Kuds generał Kasem Sulejmani.

Dokument przekazano zgodnie z Rezolucją o Uprawnieniach Wojennych (War Powers Resolution, znaną również jako War Powers Act). Nakłada ona na administrację rządową - jak przypomina Reuters - m.in. obowiązek powiadomienia Kongresu o użyciu sił zbrojnych w działaniu wojskowym w ciągu 48 godzin.