Trener piłkarskiej reprezentacji Polski Adam Nawałka przyznał przed wtorkowym towarzyskim meczem na Stadionie Śląskim w Chorzowie z Koreą Południową, że czuł się szczególnie, wchodząc po latach na ten obiekt. "Serce rośnie. Tutaj jest duch stadionu" – podkreślił. Selekcjoner zdradził, który z zawodników na pewno nie pojawi się na murawie oraz wspominał legendarne mecze na Stadionie Śląskim.

Trener piłkarskiej reprezentacji Polski Adam Nawałka przyznał przed wtorkowym towarzyskim meczem na Stadionie Śląskim w Chorzowie z Koreą Południową, że czuł się szczególnie, wchodząc po latach na ten obiekt. "Serce rośnie. Tutaj jest duch stadionu" – podkreślił. Selekcjoner zdradził, który z zawodników na pewno nie pojawi się na murawie oraz wspominał legendarne mecze na Stadionie Śląskim.
/ Andrzej Grygiel /PAP

Nawałka wyjawił, że czuł się szczególnie, wchodząc po latach na ten obiekt. Biało-Czerwoni zagrają w Chorzowie po raz pierwszy od 2009 roku. W tym czasie stadion został gruntownie zmodernizowany.

Na konferencji prasowej selekcjoner wspominał czasy swojej kariery piłkarskiej. Serce rośnie. Wchodząc na ten stadion odżyły wspomnienia z dawnych lat, kiedy grałem w reprezentacji i miałem okazję tutaj występować. Zawsze panowała tu wspaniała atmosfera, mieliśmy wsparcie kibiców. Liczę, że we wtorek będzie podobnie i dostarczymy im wielu emocji. Tutaj jest duch stadionu. Mam nadzieję, że "to coś" pomoże nam jutro w naszej grze, w spełnianiu celów szkoleniowych i w końcowym wyniku - powiedział Nawałka.

W miniony piątek jego podopieczni przegrali we Wrocławiu z Nigerią 0:1. W ostatnich trzech towarzyskich meczach nie zdobyli bramki, ponieśli dwie porażki. Przed towarzyskim starciem z Koreą, kadra znajduje się więc pod sporą presją.

Zawsze gramy o zwycięstwo i z pewnością nie jesteśmy zadowoleni z ostatnich wyników. To bardzo dobry czas na testy, dlatego skrzętnie z tego korzystamy. Próbujemy grać w nowym ustawieniu, z trójką obrońców. Chcemy dawać szansę nowym piłkarzom, wyróżniającym się w naszej lidze. Wynik zawsze jest ważny, ale liczą się przede wszystkim wartości szkoleniowe - czy robimy postępy, czy jest progres i jak spisują się piłkarze. Słowem, czy jesteśmy przygotowani do mundialu - zaznaczył selekcjoner.

Adam Nawałka zdradził, że prawie wszyscy zawodnicy są do jego dyspozycji. Sytuacja jest stabilna. Mam nadzieję, że tak będzie również po wieczornym treningu. Wszyscy, oprócz Sławka Peszki, są w stu procentach przygotowani gry - poinformował, ale nie zdradził szczegółów dotyczących składu.

Na konferencji w Chorzowie zjawiło się wielu dziennikarzy z Azji. Nie tylko z Korei Południowej, ale także z Japonii, która będzie grupowym rywalem biało-czerwonych podczas mistrzostw świata w Rosji. Z tego powodu sparing z Koreańczykami jest tym bardziej cenny dla kadry Nawałki.

Bardzo szanujemy wtorkowego przeciwnika. To groźna drużyna, stanowiąca monolit. Potrafi świetnie pracować zespołowo, ale ma też kilka indywidualności. Szybkość, wyszkolenie - to wyróżnia koreańskich piłkarzy na tle innych. Nie ukrywam, że czeka nas bardzo cenny sprawdzian, bo na mundialu będziemy grać z Japonią. Wprawdzie to jest nie ten sam styl gry, ale zbliżony. Dlatego cieszymy się z meczu z Koreą Południową - wspomniał szkoleniowiec Polaków.

Polska towarzysko z Koreą zagra we wtorek o 20:45. 

(mk)