Senat zdecydował o powołaniu komisji do zbadania rosyjskich wpływów. Debata nad wniesioną dziś uchwałą w tej sprawie trwała kilkanaście minut. Szefem komisji wybrano Sławomira Rybickiego z PO.

W głosowaniu w Senacie powołanie komisji poparło 49 senatorów, jeden się wstrzymał. Senatorowie PiS mimo obecności na sali nie wzięli udziału w głosowaniu.

Rano decyzję w sprawie powołania komisji podjął Konwent Seniorów.

Wczoraj do godziny 22 do marszałka Senatu spływały kandydatury do komisji.

Senatorowie PiS nie skorzystali z możliwości umieszczenia w niej dwóch swoich przedstawicieli, komisja ma się więc składać wyłącznie z przedstawicieli opozycji wobec rządu. 

W komisji zasiądą: wicemarszałek Gabriela Morawska-Stanecka i senatorowie Agnieszka Kołacz-Leszczyńska, Wojciech Konieczny, Krzysztof Kwiatkowski, Aleksander Pociej, Sławomir Rybicki i Kazimierz Ujazdowski.

Szefem komisji został gdański senator PO Sławomir Rybicki. Jego kandydaturę w głosowaniu poparło 51 senatorów, 10 się wstrzymało, nikt nie głosował przeciw.

W komisji w dużym stopniu zasiadają ci sami politycy, którzy byli członkami kończącej pracę komisji badającej przypadki inwigilacji z użyciem oprogramowania Pegasus.

Zastanawiające jest, jak komisja złożona z senatorów zamierza cokolwiek zdziałać, skoro do wyborów zostało 37 dni. Nie wiadomo też, komu miałaby złożyć sprawozdanie ze swojej pracy, skoro dziś ostatni dzień obrad Senatu X kadencji.