"To jest nowy temat dla mnie. Nie kojarzyłem, że tablica nie obejmuje wszystkich polityków, którzy pracowali w tym budynku i zginęli w katastrofie smoleńskiej" - tak wicepremier i minister kultury Piotr Gliński odpowiedział na pytanie dziennikarza RMF FM o odsłoniętą wczoraj w kancelarii premiera tablicę upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej. Wymieniono na niej nazwiska tylko trzech polityków związanych z tą instytucją. Gliński zapewnił, że będzie rozmawiał o tej sprawie z premier Beatą Szydło.

Na tablicy w siedzibie KPRM znalazły się nazwiska trzech polityków - Lecha Kaczyńskiego, Przemysława Gosiewskiego i Zbigniewa Wassermanna. Zabrakło np. Izabeli Jarugi-Nowackiej, która była m.in. wicepremierem w rządzie Marka Belki. 

Jest to niezręczność - przyznał Gliński w rozmowie z RMF FM. Dobrze, że media zadają takie pytania, chociaż one są trudne - podkreślił. 

Sprawę ostro skomentowała Barbara Nowacka, córka Izabeli Jarugi-Nowackiej. "Mali cynicy próbują wyrugować pamięć o odważnych, o ofiarach katastrofy spoza PiS. Sztuka bycia przyzwoitym nawet 10.04 jest im obca" - napisała na Twitterze.