Polski rząd od początku mógł - i ciągle może - zażądać międzynarodowego śledztwa - twierdzi w rozmowie z paryskim korespondentem RMF FM Markiem Gładyszem jeden z najbardziej znanych francuskich ekspertów do spraw lotnictwa i katastrof lotniczych Gerard Feldzer . Konwencja chicagowska dotyczy tylko lotnictwa cywilnego, a katastrofa pod Smoleńskiem to sytuacja wyjątkowa - wyjaśnia specjalista.

W tym przypadku chodziło o lot wojskowy z prezydentem na pokładzie. W tej sytuacji Polska ma możliwość zażądania międzynarodowego śledztwa, które głębiej zbadałoby sprawę. Kłopot polega na tym, że musza się na to zgodzić również Rosjanie. Teoretycznie nie ma powodów, by się na to nie zgodzili. W praktyce jednak mogą nie chcieć ujawnić złego funkcjonowania lotniska w Smoleńsku. Tak czy inaczej nigdy nie będzie międzynarodowego śledztwa, jeżeli polskie władze tego nie zażądają - tłumaczy Feldzer.