Trzech prokuratorów Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej dotarło w sobotę do Polski. Z Moskwy przyjechali pociągiem. Rosjanie wezmą udział w przesłuchaniach polskich świadków w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej. Podczas wizyty skupią się na przygotowaniach do lotu prezydenckiego tupolewa. Prawdopodobnie pozostaną w Polsce przez dwa tygodnie.

Do pracy przystąpią w poniedziałek. Wtedy spotkają się z polskimi prokuratorami, którzy prowadzą śledztwo w sprawie katastrofy. Prawdopodobnie powstanie plan przesłuchań świadków. Zeznania będą składane przed polskimi prokuratorami w obecności Rosjan. Na liście osób, które trzeba przesłuchać, widnieje około 60 nazwisk.

Wśród nich cywile i wojskowi, którzy przygotowywali lot 10 kwietnia zeszłego roku, a także ci, którzy odpowiadają za wyszkolenie i dobór załogi oraz sprawdzenie stanu technicznego samolotu.

Nieoficjalnie wiadomo, że wśród świadków, których Rosjanie chcą przesłuchać są między innymi minister obrony, szef Kancelarii Premiera, szef Biura Ochrony Rządu, a także urzędnicy Kancelarii prezydenta Kaczyńskiego.

Rosyjski Komitet Śledczy informował, że przesłuchania polskich świadków mają m.in. pomóc rosyjskim prokuratorom w ustaleniu takich okoliczności jak: wyszkolenie dowódcy samolotu i pozostałych członków załogi oraz zakres przekazanych im informacji niezbędnych do startu z Warszawy i lądowania w Smoleńsku.

W lutym dwaj polscy prokuratorzy uczestniczyli w Moskwie w przesłuchaniach kontrolerów ze smoleńskiego lotniska. Protokoły zostały przysłane do Polski na początku kwietnia wraz z ostatnią partią akt z rosyjskiego śledztwa.