Tomasz Adamek dedykuje zbliżającą się walkę bokserską z Chrisem Arreolą pamięci ofiar katastrofy lotniczej niedaleko Smoleńska. W maju miałem poznać prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zostałem zaproszony na śniadanie, które miało się odbyć po walce z Arreolą. Niestety nie doczekałem tego momentu - powiedział Adamek.

O tragedii dowiedziałem się w sobotę, z internetu. Cały czas o tym myślę - zginęła elita polityczna kraju. Łączę się w bólu z rodzinami ofiar. Przebywam na obczyźnie, ale myślę o tragedii, która dotknęła moich rodaków. Sercem jestem z wszystkimi Polakami - dodał bokser.

Rządowy samolot Tu-154M rozbił się w sobotę rano pod Smoleńskiem, gdy delegacja z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele leciała na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Zginęło 96 osób - wszystkie znajdujące się na pokładzie maszyny.