Polska i Litwa zapowiadają kampanię informacyjną, która ma uświadomić, że odpowiedzialność za kryzys migracyjny na zewnętrznej granicy Unii Europejskiej ponoszą białoruskie władze. W Wilnie z szefową tamtejszego MSW Agne Bilotaite spotkał się wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Bartosz Grodecki.

Kampania ma mieć międzynarodowy charakter, a jej odbiorcami mają być przede wszystkim organizacje pozarządowe. Chodzi o pokazanie, że to reżim Łukaszenki stoi za tym zorganizowanym systemem handlu ludźmi - mówił Bartosz Grodecki. 

To reżim białoruski sprowadza tych ludzi, sprzedając im biuletyny turystyczne, oferując przyjazd do Europy Zachodniej. To reżim białoruski jest odpowiedzialny za przyjmowanie tych ludzi. To reżim białoruski jest odpowiedzialny za przepychanie tych ludzi przez granicę - powiedział Grodecki. 

Jak dodał, podczas spotkania minister Bilotaite poinformowała go też, że Komisja Europejska nie jest na razie skora do współfinansowania zapory na granicy litewsko-białoruskiej, która miałaby powstrzymać nielegalny napływ cudzoziemców.

SG: Zdjęcia z telefonów imigrantów pokazują, że na Białoruś wyjeżdżają turystycznie

Straż Graniczna opublikowała zdjęcia z telefonów imigrantów. Jak podkreśla, pokazują one, że na Białoruś wyjeżdżają oni turystycznie, a następnie kilka dni zwiedzają Mińsk. Potem transportowani są pod polską granicę.

Od początku września straż graniczna odnotowała już niemal 5 tysięcy prób nielegalnego przekroczenia granicy Polski z Białorusią.

Teraz upublicznia zdjęcia z telefonów nielegalnych imigrantów zatrzymanych w Polsce.

Widać na nich mężczyzn, którzy robią sobie pamiątkowe zdjęcie w Mińsku oraz selfie w autokarze.

Wśród opublikowanych zdjęć są też takie, które pokazują, że imigranci nie są już w Mińsku, a w obozowisku przy granicy polsko-białoruskiej, gdzie koczują przy ognisku. Tam też robią sobie zdjęcia telefonami.

"Zdjęcia ujawnione w telefonach nielegalnych imigrantów pokazują, że na Białoruś wyjeżdżają turystycznie, przez kilka dni zwiedzają stolicę tego państwa, a potem transportowani są pod polską granicę, którą próbują nielegalnie sforsować" - przekazała straż graniczna na Twitterze.

Komisarz UE na polsko-białoruskiej granicy?

Do Polski chce przyjechać komisarz Unii Europejskiej do spraw wewnętrznych, by na miejscu sprawdzić, jak wygląda sytuacja na polsko-białoruskiej granicy - informuje korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginion. 

Ylva Johansson jest zszokowana śmiercią migrantów w strefie przygranicznej i chce rozmawiać z ministrem Mariuszem Kamińskim o tym, w jaki sposób Unia Europejska może pomóc, by takie sytuacje się nie powtórzyły.