Co najmniej 215 skarg na kary administracyjne stosowane przez sanepid, wpłynęło do Wojewódzkich Sądów Administracyjnych w Polsce. Chodzi o wysokie grzywny, nawet do 30 tysięcy złotych. Nakładane były za łamanie obostrzeń epidemicznych. Ponad 60 kar zostało uchylonych, wiele postępowań nadal trwa.

Obostrzenia związane z pandemią koronawirusa w Polsce obowiązują - w różnym natężeniu - od marca 2020 roku. To m.in. nakaz zakrywania ust i nosa, kwarantanna, zakaz zgromadzeń czy zakaz przemieszczania się (obowiązujący w kwietniu 2020, przy okazji świąt wielkanocnych).

W przypadku łamania obostrzeń policja mogła m.in. sporządzić wniosek do sanepidu o nałożenie kary administracyjnej. Grzywny były wysokie od 5 tys. zł do nawet 30 tys. zł Ich podstawy prawne były jednak wielokrotnie obiektem krytyki prawników jako niezgodne z przepisami, a nawet niekonstytucyjne.

Polacy skargi piszą

Ponieważ grzywny są wysokie a ich zasadność jest przez prawników kwestionowana wiele osób zdecydowało się je zaskarżyć. Do Wojewódzkich Sądów Administracyjnych w całym kraju wpłynęło do tej pory co najmniej 215 takich skarg. Najwięcej, bo aż 101 trafiło do WSA w Warszawie, 16 do Bydgoszczy, 17 do Gorzowa Wielkopolskiego, do Wrocławia 8, a do Krakowa i Białegostoku - po 10. Są też miasta, w których WSA takich skarg w ogóle nie mają - to Łódź i Olsztyn.

Z informacji przekazanych RMF FM przez sądy wynika, że co najmniej 62 postępowania skończyły się decyzją sądu o uchyleniu kary lub stwierdzeniu nieważności decyzji nakładającego ją sanepidu. Część z tych decyzji nie jest jeszcze prawomocna. Te które już się uprawomocniły - oznaczają - że ukarane osoby odzyskają pieniądze. Musiały bowiem zapłacić grzywnę od razu po tym, jak nałożył ją sanepid. Niezależnie od tego, czy poszły do sądu, czy nie. Kary sanepidu obłożone są rygorem natychmiastowej wykonalności.

Duża część zgłoszonych skarg dotyczy również naruszenia obowiązku kwarantanny. Część z nich jest oddalana, ale bywa również, że nałożone z tego powodu kary są uchylane - dla przykładu WSA w Gliwicach zrobił to w trzech sprawach.


Zazwyczaj uchylane są kary nałożone z powodu łamania kwietniowego zakazu przemieszczania się - tylko WSA w Białymstoku podjął 6 takich decyzji.

Na razie niewiele jest skarg dotyczących kar dla przedsiębiorców, którzy mimo zakazu otworzyli biznesy, np. restauratorów - choć i one się zdarzają. WSA w Szczecinie uchylił karę nałożoną na właściciela baru otwartego mimo zakazów pandemicznych. Warto również zauważyć, że jeśli skargi są odrzucane przez sądy, to zazwyczaj z powodu braków formalnych złożonego wniosku. Chodzi np. o brak uiszczonego wpisu sądowego.




Opracowanie: