Posiedzenie Senatu rozpocznie się w poniedziałek o godz. 16 od rozpatrzenia przepisów dotyczących walki z epidemią - poinformował w środę marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Przyśpieszamy posiedzenie, jak to jest możliwe, jesteśmy otwarci na współpracę z rządzącymi - zaznaczył.

Tomasz Grodzki na konferencji prasowej w Senacie wyraził nadzieję, że ustawa ws. COVID-19 zostanie przyjęta przez Sejm w środę wieczorem i następnego dnia "po stosownej obróbce legislacyjnej" trafi do Senatu.

Poinformował, że Senat, biorąc także pod uwagę prośby PSL, zajmie się ustawą na posiedzeniu w poniedziałek od godziny 16, czyli - podkreślił - najwcześniej, jak to jest możliwe.

Przypomniał, że już, na prośbę Ministerstwa Finansów, przyspieszył posiedzenie Senatu, które miało rozpocząć się we wtorek, 27 października. W poniedziałek zaczniemy od ustawy zdrowotnej, natomiast we wtorek będzie ustawa budżetowa na rok 2020 i dopiero później całość pozostałych spraw - mówił.

Grodzki wyraził nadzieję, że w poniedziałek Senat zakończy prace nad ustawą dot. COVID-19, tak by Sejm mógł odnieść się do poprawek Senatu na posiedzeniu, które rozpoczyna się 27 października.

Przyśpieszamy posiedzenie Senatu tak szybko, jak to jest możliwe. Jesteśmy otwarci na współpracę z rządzącymi, ale oczekujemy rzetelnego, uczciwego podejścia również z drugiej strony - oświadczył marszałek Senatu. Podkreślił, że senatorowie są w stanie "odłożyć politykę" i zająć się sprawą ponad podziałami.

Mieszane uczucia ws. debaty


Pytany o apel wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego (PiS), by Senat zajął się ustawą covidową jeszcze w tym tygodniu zaznaczył, że jest to praktycznie niemożliwe, bo Senat dostanie uchwaloną przez Sejm ustawę dopiero w czwartek po południu, a muszą ją przejrzeć jeszcze senaccy legislatorzy.

Marszałek Senatu ocenił, że środowa debata w Sejmie "wzbudza trochę mieszane uczucia". Są nawoływania do współpracy, do tego, abyśmy zgodnie pokonywali pandemię. Całkowicie się z tym zgadzam, dlatego że wielokrotnie podkreślałem, że należy oddzielać politykę od zdrowia - przekonywał Grodzki.

Jesteśmy gotowi do współpracy, ale trzeba sobie powiedzieć jasno, że to musi być oparte na wzajemnym zrozumieniu, wzajemnym szacunku oraz na zrozumieniu, że nie każdy ma 100 procent racji, musimy wyszukiwać rozwiązań kompromisowych - przekonywał.
Przyznał, że rząd jest "w ciężkim kryzysie". Otwieramy nasze drzwi i nasze serca, by wspólnie pokonać pandemię - powiedział.

"Mówmy uczciwie o opóźnieniach"

Dodał, że nie podoba mu się krytyka opozycji za to, że doprowadziła do przełożenia posiedzenia Sejmu z wtorku na środę. Posłowie chcieli popracować nad ustawą (nad projektm PiS - PAP) jeden dzień, a oskarżano ich o obstrukcję, o politykierstwo, takie słowa z ust rządzących nie świadczą o dobrych intencjach - mówił.

Zaznaczył, że teraz większość sejmowa piętnuje opóźnienie o jeden dzień, podczas gdy od 13 maja w Sejmie leży senacka inicjatywa ustawodawcza, która zawiera wiele rozwiązań zbliżonych do zawartych w projekcie. Są tam, podkreślał Grodzki, takie rozwiązania, że dodatek do wynagrodzenia dla służby zdrowia w wysokości 100 proc., dodatek specjalny za nadgodziny, obowiązek testowania pracowników służby zdrowia i DPS co tydzień, stworzenie zespołów wsparcia, 20 mld zł z Unii Europejskiej na walkę z COVID-19.
Jeżeli już mówimy o opóźnieniach, to mówmy uczciwie - przekonywał. Jeżeli mówimy o opóźnieniu o jeden dzień, to powiedzmy o opóźnieniu od maja tego roku - zaznaczył.

Tym bardziej, dodał, że niektóre zapisy w projekcie PiS są "trudne do zaakceptowania", np. nakaz pracy dla lekarek po porodzie czy przejmowanie nadzoru administracyjnego nad szpitalami, co "przypomina komisarzy stanu wojennego".

Grodzki przypomniał też, że zwracał się m.in. o zwiększenie liczby testów na Covid-19 czy zwołanie przez prezydenta Rady Bezpieczeństwa Narodowego, jednak to nie nastąpiło.

Jesteśmy w stanie odłożyć politykę choćby w tej jednej sprawie i walczyć z pandemią tak, abyśmy utracili jak najmniej Polek im Polaków - powiedział marszałek Senatu.

W środę posłowie na nadzwyczajnym posiedzeniu Sejmu zajmują się czterema poselskimi projektami dot. walki z epidemią COVID-19, m.in. złożonym przez PiS, zakładającym zwolnienie personelu medycznego z odpowiedzialności karnej w czasie epidemii za nieumyślnie popełnione błędy. Wysłuchali też informacji premiera Mateusza Morawieckiego o przygotowaniach na rosnącą falę zakażeń koronawirusem i zachorowań na COVID-19. Jeszcze w środę swoje sprawozdanie dot. projektów ma przedstawić Komisja Zdrowia, następnie przewidziane są głosowania.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Posiedzenie Sejmu. Morawiecki: Będziemy bezwzględnie egzekwować obostrzenia poprzez nasze służby mundurowe