Szefowie CIA i Mosadu spotkali się w czwartek w Dosze z premierem Kataru - poinformowała agencja Reutera. Podczas rozmów omówiono warunki porozumienia dotyczącego uwolnienia zakładników i zawieszenia walk pomiędzy Izraelem a Hamasem w Strefie Gazy.

Katar, gdzie przebywa kilku politycznych przywódców Hamasu, przewodzi wysiłkom negocjacyjnym pomiędzy Hamasem a Izraelem w sprawie uwolnienia zakładników wziętych przez terrorystów z tej palestyńskiej organizacji.

David Barnea, szef izraelskiej agencji wywiadowczej Mosad, dyrektor amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA) William Burns i premier Kataru Mohammed bin Abdulrahman al-Thani spotkali się w czwartek po tym, jak dzień wcześniej katarscy negocjatorzy rozmawiali z przedstawicielami biura politycznego Hamasu i omówili potencjalne warunki porozumienia.

Źródło agencji Reutera podało, że zaletą trójstronnych rozmów było "zgromadzenie trzech stron przy jednym stole w czasie rzeczywistym", co ma przyspieszyć proces negocjacyjny.

Podczas spotkania nie dyskutowano tylko na temat uwolnienia przez Hamas zakładników i zawieszenia walk w Strefie Gazy, ale też zezwolenia na transport paliwa do tej palestyńskiej enklawy, czego Izrael dotychczas odmawiał. Tel Awiw tłumaczył to obawami przed wykorzystaniem paliwa przez terrorystów z Hamasu do celów bojowych.

Efekty rozmów szefów CIA i Mosadu z premierem Kataru nie są jeszcze znane.

Czterogodzinne przerwy w walkach

Czwartkowe popołudnie przyniosło kolejne dobre wieści dotyczące wojny Izraela z Hamasem. Jak poinformował Biały Dom, począwszy od czwartku izraelska armia każdego dnia będzie implementować czterogodzinne przerwy w walkach w północnej Strefie Gazy.

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby powiedział, że wprowadzenie pauz w działaniach zbrojnych to efekt toczonych w ostatnich dniach rozmów między przedstawicielami Stanów Zjednoczonych i Izraela, w tym prezydenta USA Joe Bidena i premiera Izraela Benjamina Netanjahu.

Rozumiemy, że Izrael zacznie wdrażać czterogodzinne przerwy na obszarach północnej Gazy każdego dnia, z ogłoszeniem trzy godziny wcześniej. Izraelczycy powiedzieli nam, że nie będzie na tych obszarach żadnych działań militarnych w tym czasie i że ten proces zaczyna się dziś - oznajmił rzecznik podczas briefingu online.

John Kirby poinformował, że czterogodzinne pauzy umożliwią Palestyńczykom ucieczkę przed działaniami wojennymi i dostarczenie pomocy humanitarnej, ale też mogą zostać wykorzystane w celu uwolnienia przetrzymywanych przez terrorystów zakładników.

Zarówno John Kirby, jak i sam prezydent Joe Biden wykluczyli jednak możliwość szerszego zawieszenia broni w konflikcie. Żadnych (szans). Nie ma takiej możliwości - powiedział amerykański przywódca, zatrzymany przez dziennikarzy w drodze do śmigłowca Marine One.

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego podkreślił tymczasem, że USA dążą w swoich wysiłkach dyplomatycznych do zwiększenia dostaw pomocy humanitarnej do Strefy Gazy do 150 ciężarówek każdego dnia. W środę do Gazy dotarło 106 ciężarówek.

Wojna między Izraelem a Hamasem

Do ataku Hamasu na Izrael doszło w sobotę 7 października o godz. 6:30 czasu lokalnego (godz. 5:30 czasu w Polsce). Terroryści przeniknęli do wielu miast na południu kraju - atak przeprowadzono z lądu, powietrza i od strony morza. Przedstawiciele izraelskiego wojska oświadczyli, że ze Strefy Gazy w kierunku Izraela wystrzelono kilka tysięcy rakiet.

Według najnowszych informacji, przekazanych przez izraelskie media, w Izraelu zginęło co najmniej 1,4 osób, a ponad 7,2 tys. zostało rannych; Hamas porwał do Strefy Gazy 245 osób.

W odpowiedzi lotnictwo Sił Obronnych Izraela prowadzi naloty na Strefę Gazy i ograniczone działania lądowe w północnej części enklawy - przedstawiciele Hamasu poinformowali, że życie straciło prawie 11 tys. Palestyńczyków, a ponad 26,9 tys. zostało rannych.