Ułamki sekundy zdecydowały o tym, że na igrzyskach olimpijskich w Tokio nie zdobyliśmy tego ranka 11. medalu. O podium otarła się nasza kanadyjkarka Dorota Borowska, która startowała w finale kajakarskich regat w kategorii C1 na 200 metrów.

Borowska, tegoroczna mistrzyni Europy, dobrze rozpoczęła wyścig: przez kilkadziesiąt metrów płynęła na medalowej pozycji.

Na finiszu wyprzedziła ją jednak Ukrainka Liudmiła Luzan - i to ona cieszy się z brązowego krążka.

Borowskiej do medalu zabrakło zaledwie 0,082 sekundy! Decydowały więc centymetry.

Zwyciężyła Amerykanka Nevin Harrison przed Kanadyjką Laurence Vincent-Lapointe i właśnie Liudmiłą Luzan.

"Wydaje mi się, że popłynęłam to, co mogłam popłynąć. Niedosyt będzie, bo jednak zabrakło, jednak mogło być lepiej" - uśmiechała się Dorota Borowska w rozmowie z dziennikarzami po wyścigu.

Zapowiedziała również, że na igrzyskach w Paryżu za trzy lata chce już stanąć na podium.