Kraje strefy euro przeszły z okresu egoizmów narodowych do okresu działań solidarnych - tak minister finansów Jacek Rostowski skomentował wynik wczorajszego szczytu eurogrupy ws. pomocy dla Grecji. Dzięki tej dość zasadniczej i strategicznej zmianie optyki i podejścia można powiedzieć, że stworzono warunki, które pozwolą Grecji, Irlandii i Portugalii wyjść z pułapki zadłużenia, w której się znajdowały - podkreślił.

Według Rostowskiego, zostały stworzone zręby systemu, które pozwolą strefie euro zabezpieczyć pozostałe kraje tej strefy przed podobnymi turbulencjami i problemami (…) Niemniej jednak przed krajami strefy euro trudna droga. Polska prezydencja liczy na to, że w tych nadchodzących miesiącach solidarność, która według naszych ocen nareszcie pokonała egoizmy narodowe w strefie euro, także pokona ten kryzys strefy.

Rostowski uważa, że plan pomocy dla Grecji nie wpłynie negatywnie na kształt perspektywy finansowej Unii Europejskiej w latach 2014-2020. Jak stwierdził na konferencji prasowej, "uspokojenie rynków, jeśli chodzi o poważne zagrożenia dla strefy euro, jest dobre dla strefy euro, dobre dla Europy i dobre dla Polski". Nie obawiam się, aby rozwiązanie tych problemów miało wpłynąć negatywnie na kształt perspektywy finansowej Unii Europejskiej w latach 2014-2020. Pomysły, aby KE pomogła Grecji lepiej wykorzystywać środki unijne, będą się odbywały (…) głównie kosztem płatników netto, a nie innych krajów otrzymujących te fundusze - podkreślił.

Jeśli chodzi o wpływ na sytuację w Polsce, to myślę, że wystarczy popatrzeć na kurs franka (szwajcarskiego) w relacji do złotego, żeby zobaczyć, że to, co się stało wczoraj w Brukseli, jest dla Polski i dla setek tysięcy Polaków dobrą rzeczą - dodał Rostowski.

Czwartkowy specjalny szczyt strefy euro w Brukseli zakończył się porozumieniem przywódców w sprawie pomocy dla Grecji. Nowa pomoc z publicznej kasy ma wynieść około 109 mld euro. Do tego dojdzie wkład sektora prywatnego w wysokości nawet około 50 mld euro.