Podpalono ośrodek dla 60 uchodźców, który miał wkrótce być oddany do użytku w Eskilstunie, 90 km na zachód od Sztokholmu. Budynek prawie całkowicie spłonął.

Podpalono ośrodek dla 60 uchodźców, który miał wkrótce być oddany do użytku w Eskilstunie, 90 km na zachód od Sztokholmu. Budynek prawie całkowicie spłonął.
Uchodźcy /GEORGI LICOVSKI /PAP/EPA

Strażacy zostali wezwani do pożaru wczoraj po godz. 23. Na miejscu okazało się, że budynek, będący dawniej ośrodkiem wypoczynkowym, prawie całkowicie spłonął.

W Szwecji jest ponad 8 tys. ośrodków dla uchodźców. Od początku roku podpalono tam kilkanaście ośrodków dla imigrantów, w ciągu dwóch ostatnich tygodni - cztery.

W tym roku Szwecja przyjęła rekordową liczbę 90 tys. wniosków o azyl. Według prognoz w 2015 r. do tego kraju może przybyć nawet 150 tys. imigrantów. Jak podał na początku października urząd ds. migracji Migrationsverket, zaczyna już brakować miejsc noclegowych. Uchodźcy tymczasowo lokowani są w namiotach, halach sportowych, koszarach czy więzieniach.

W czwartek 21-napastnik zabił nożem nauczyciela i ucznia w szkole podstawowej w Trollhaettan, 75 km na północ od Goeteborga. Według ustaleń policji kierował on się pobudkami rasistowskimi. Przemysłowe miasto Trollhaettan, liczące ok. 50 tys. mieszkańców, jest w znacznej części zamieszkane przez ludność imigrancką. Policja informowała, że napastnik był mieszkańcem tego miasta. Nie był wcześniej notowany.

(mal)