Prestiżowy brukselski tygodnik "European Voice" pisze o nieuzasadnionej, antypolskiej kampanii, jaka przetacza się w zachodnich mediach przy okazji Euro 2012. Najpierw BBC opublikowała delikatnie mówiąc kontrowersyjny dokument "Stadiony Nienawiści", a w ostatnich dniach media rozpisywały się o "rasistowskim skandalu" w Krakowie.

"Zbyt łatwo zachodnia Europa wciąż mówi i zachowuje się, jakby wizyta w Polsce była podróżą w nieznane" - pisze w komentarzu "European Voice" publicysta "The Economist" Edward Lucas. Według niego największym zaniedbaniem ze strony zachodnich mediów jest ignorancja.

Edward Lucas nie zostawia suchej nitki na autorach "Stadionów nienawiści", reportażu BBC, w którym Polska bardzo jednostronnie została przedstawiona tuż przed Euro 2012. "BBC jest uważane (lub było uważane) w Polsce i wielu innych krajach za synonim rzetelnego dziennikarstwa" - zauważa Lucas. Wyobraźmy sobie, że ekipa polskiej telewizji przyjeżdża do Wielkiej Brytanii i filmuje tylko chuliganów i rozmawia tylko z Polakami mieszkającymi w Wielkiej Brytanii, których pobili lub okradli czarnoskórzy - ironizuje i zaznacza: Wniosek mógłby być tylko taki: Polacy nie jedźcie na igrzyska do Londynu.

Lucas przypomina, że godne potępienia wyzwiska typu "Żyd" pojawiają się także na stadionach w Holandii czy Wielkiej Brytanii. Zauważa z kolei, że w materiałach pomięto fakt, że w Polsce są na przykład czarnoskórzy deputowani. Irytuje go, że Polska traktowana jest jak "inna planeta", a przecież leży o dzień drogi od Londynu.

Autor kończy ironicznie, pisząc, że Wschodnia Europa (cokolwiek to znaczy) jest świetnym miejscem na szokujące reportaże, bo nikt tam nie rozumie angielskiego. Można więc mówić wszystkie bzdury. "Ale to się już skończyło" - zamyka swój artykuł Lucas.

Przeczytaj oryginalny tekst Edwarda Lucasa w "European Voice"

Kontrowersyjny dokument w BBC

Program "Stadiony nienawiści" wyemitowano pod koniec maja w brytyjskim kanale informacyjnym. Obraz kibiców w Polsce i na Ukrainie przedstawiono w nim bardzo negatywnie. Od antysemickich okrzyków na meczu ŁKS - Widzew, po rasistowskie wybryki i transparenty na derbach Warszawy. Zdjęcia nakręcone w Krakowie podczas spotkania Wisła - Cracovia zdumiałyby niejednego działacza UEFA.

Ekipa BBC zbierała materiał przez miesiąc, odwiedzając mecze ligowe w Polsce i na Ukrainie. Wynika z niego, że głównym problemem polskich stadionów jest antysemityzm, a ukraińscy kibole to zionący nienawiścią naziści i rasiści.

W kwestii często powtarzanego zarzutu, że film pokazuje jedynie urywek i margines polskiej i ukraińskiej rzeczywistości, można się kłócić. W dokumencie znalazł się jednak jeszcze jeden smaczek, który nie najlepiej świadczy o wiedzy przygotowujących program dziennikarzy. Chodzi o mapę, którą widać 2:30 minucie filmu. Dziwnym trafem zamieniły się na niej miejscami Austria i Czechy, a na dodatek w Europie ponownie znalazła się... Jugosławia.