Kraków żąda sprostowań od UEFA i holenderskich mediów w sprawie rzekomych rasistowskich ekscesów opisanych na łamach tamtejszych gazet. Według holenderskich dziennikarzy, w trakcie otwartego treningu na stadionie Wisły polscy kibice naśladowali odgłosy małp.

Do wyjaśnienia sprawy rzekomego incydentu w Krakowie została zaangażowana policja. Funkcjonariusze przejrzeli monitoring ze stadionu Wisły. Dzięki temu udało im się zidentyfikować 12-osobową grupę kibiców zachowujących się wulgarnie. Co więcej, odtworzono to, co krzyczeli. Pojawiają się okrzyki przeciwko drugiej z krakowskich drużyn, przeciwko Euro, ale nie ma żadnych okrzyków, żądnych gestów, niczego co wskazywałoby na tło rasistowskie . Czegoś takiego tam po prostu nie ma - twierdzi w rozmowie z dziennikarzem RMF FM inspektor Dariusz Nowak z małopolskiej policji.

Do UEFA trafił już list, w którym prezydent Krakowa żąda stanowczej reakcji na doniesienie holenderskich mediów. Filip Szatanik z krakowskiego magistratu liczy, że tym razem UEFA szybko zareaguje i swoje stanowisko ogłosi, zanim odbędą się kolejne otwarte treningi pod Wawelem.

"Rasistowski skandal w Polsce wyssany z palca"

Wczoraj informowaliśmy, że część z holenderskich gazet przyznała, że "opowieści o małpich odgłosach podczas treningu Holendrów w Krakowie są wyssane z palca". Jak podkreślali dziennikarze, sprawę nakręciła ksenofobiczna holenderska gazeta "De Telegraaf".

Prestiżowy dziennik "Volkskrant" przypomina, że telewizja BBC po emisji "Stadionów śmierci" zrobiło z rasizmu w Polsce i na Ukrainie podstawowy problem jeszcze przed rozpoczęciem Euro i wyraźnie szuka potwierdzenia dla z góry przyjętej tezy. Na Twitterze można zauważyć, że Emma Wilson, dziennikarka BBC World Service, szuka osób, które są ofiarami lub świadkami rasizmu podczas mistrzostw w Polsce.

Gazeta "Volkskrant" cytuje także holenderskiego trenera, który odpowiada dziennikarzowi BBC, że już kilka razy mówił, iż nie słyszał żadnych odgłosów. Gazeta dodaje, że dwaj piłkarze, który słyszeli buczenie przebiegając blisko trybun są... biali.

W podobnym tonie pisał holenderski portal, tropiący kłamstwa "sprzedawane" opinii publicznej przez dziennikarzy czy polityków. "Całą tę opowieść o "małpich odgłosach" wyssano z palca" - napisano na www. eugens.nl. "Najdziwniejsze, że nikt w ekipie holenderskiej ich nie słyszał" - pisze portal. Na konferencji prasowej po treningu nikt nie pytał o rzekomy incydent. Problem zaczął się, gdy napisał o nim "De Telegraaf". W Holandii - poza tym tabloidem - inne media nie opisywały "afery".

"Rasistowski skandal w Polsce" w światowych mediach

Ponad tydzień temu, po treningu Holendrów pojawiły się informacje, że na krakowskim stadionie Wisły kibice na trybunach wydawali okrzyki naśladujące odgłosy małp. O "rasistowskim skandalu w Polsce" szeroko rozpisały się m.in. skandynawskie media, w tym duński dziennik "Ekstrabladet". W artykule pt. "Rasistowski skandal w Polsce" gazeta podała, że publiczność siedząca najbliżej murawy stadionu Wisły zachowywała się rasistowsko w stosunku do trzech kolorowych piłkarzy reprezentacji Holandii. "Naśladowanie odgłosów małp doprowadziło do tego, że trener reprezentacji Holandii przesunął piłkarzy na drugą stronę boiska" - napisał duński dziennik, powołując się na opinie holenderskich dziennikarzy obecnych na treningu.

Trening obserwowało kilkudziesięciu holenderskich dziennikarzy. Na późniejszej konferencji nikt z nich nie pytał o domniemany incydent.