Osama bin Laden jest męczennikiem, prawdziwym mudżahedinem - stwierdził w wywiadzie dla szwedzkiej telewizji odsiadujący dożywocie we francuskim więzieniu słynny terrorysta Ilich Ramirez Sanchez. Jak dodał, ciało przywódcy powinno zostać pokazane. "Carlos-Szakal" poznał szefa bin Ladena w latach 70. w Libanie.

Specjalny odcinek cyklicznego programu "Kobra" z telefonicznym wywiadem z terrorystą został wyemitowany wczoraj wieczorem w telewizji SVT.

Carlos-Szakal stwierdził, że po rozpadzie Układu Warszawskiego i upadku Muru Berlińskiego nic się nie zmieniło, gdyż świat nadal podzielony jest na dwa obozy. My należymy do jednego a istnieje drugi obóz wroga. To proste - powiedział terrorysta. Przestępca zaprzeczył, jakoby odpowiadał za śmierć wielu ludzi. Nie tak wielu - powiedział.

Wenezuelczyk Ilich Ramirez Sanchez uchodzi za jednego z najgroźniejszych terrorystów świata. Po latach poszukiwań został zatrzymany w Sudanie w 1994 roku i wydany Francji. Tam sąd skazał go na dożywocie za zamordowania w czerwcu 1975 roku w Paryżu dwóch francuskich policjantów i ich informatora. W 1975 r. zorganizował spektakularny napad na wiedeńską kwaterę główną Organizacji Państw Eksporterów Ropy Naftowej (OPEC). Zginęło wówczas trzech ministrów z różnych krajów, a kilkudziesięciu zakładników trafiło do niewoli.

Na podstawie biografii terrorysty powstało wiele książek oraz filmów.