Zamachowiec-samobójca minibusem wypełnionym materiałami wybuchowymi, zaatakował ukraiński punkt kontrolny na wschodzie kraju. Taką informację kilkadziesiąt minut temu rzecznik wojsk Ukrainy przekazał kanałowi telewizyjnemu "112".

Do ataku doszło w miejscowości Kamianka niedaleko miasta Jasynuwata w obwodzie donieckim. Wczoraj wieczorem do punktu sił ukraińskich podjechał mikrobus, który został wysadzony w powietrze przez kierowcę - zamachowca samobójcę. Był to pierwszy taki przypadek od początku trwającej już kilka miesięcy operacji przeciwko separatystom.

Prorosyjscy rebelianci atakowali także ostatniej nocy wojska ukraińskie z Morza Azowskiego na południu obwodu donieckiego. Stanowisko wojsk ukraińskich ostrzelano z granatnika ustawionego na kutrze - poinformował ekspert wojskowy Dmytro Tymczuk.

Przez całą minioną noc trwały walki sił ukraińskich z separatystami w milionowym Doniecku, gdzie słychać było strzały i eksplozje. W mieście nadal nie działa dworzec autobusowy, jednak ruch pociągów odbywa się jak zwykle - przekazały władze miejskie.

Starcia między oddziałami rządowymi a buntownikami miały też miejsce w Ługańsku. W ciągu ostatniej doby zginęło tam pięcioro cywili. 16 osób zostało rannych.

(abs)