Organizacja praw człowieka Amnesty International ogłosiła, że obie strony konfliktu na Ukrainie niemal codziennie dopuszczają się zbrodni wojennych. Dochodzi do torturowania i zabijania więźniów, również cywilów.

Organizacja powołuje się na zeznania dawnych więźniów, którzy mówią m.in. o torturach z użyciem elektrowstrząsów, kopaniu i dźganiu nożem. Działacze AI rozmawiali z 17 więźniami separatystów i 16 osobami, które były przetrzymywane przez ukraińskie siły rządowe, w tym Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Wszyscy oni przebywali w niewoli pomiędzy lipcem 2014 roku a kwietniem tego roku.

Autorzy przywołują relacje więźniów, którzy opowiadali także, że "byli bici aż łamały im się kości", a także "podwieszani pod sufitem lub pozbawiali snu przez kilka dni". Mowa jest także o "pozorowaniu egzekucji".

Ofiarą padają cywile

Amnesty International oświadczyła, że skonfrontowała zeznania świadków z dodatkowymi dowodami jak "zdjęcia rentgenowskie złamanych kości, dokumentacja szpitalna, zdjęcia sińców i innych obrażeń, blizn i uszkodzonych zębów". Według autorów opracowania ofiarą tych "szokujących" praktyk padali także cywile.

Organizacja odnotowała także co najmniej osiem przypadków "zbiorowych egzekucji" ukraińskich więźniów schwytanych przez prorosyjskich separatystów.

W cieniu nadal tlącego się konfliktu na wschodniej Ukrainie nasze badanie przeprowadzone na miejscu wykazało, że relacje o torturowaniu zatrzymanych są tyle powszechne, co szokujące
- podkreślił dyrektor Amnesty ds. Europy i Azji Środkowej John Dalhuisen.

Niektórzy cywile twierdzili, że zostali zatrzymani i pobici tylko dlatego, że mieli w telefonach komórkowych zdjęcia z demonstracji na Majdanie w Kijowie, albo - przeciwnie - numery separatystów.

Od kwietnia 2014 roku na Ukrainie zginęło ponad 6 tys. osób

SBU zapewniła, że jest otwarta na dialog z międzynarodowymi organizacjami w sprawie warunków, w jakich przetrzymywani są jeńcy na terenie Ukrainy. Zapowiedziano, że wobec raportu Amnesty SBU zaproponowała spotkanie z przedstawicielami organizacji.

W konflikcie na Ukrainie od kwietnia 2014 roku zginęło ponad 6,2 tys. ludzi. Rosja zdecydowania zaprzecza zarzutom Kijowa i Zachodu, by była zaangażowana militarnie w kryzys.

(mal)