Judasz zdradził Jezusa, bo tak mu kazała… jego żona. A ta żona to "zła kobieta była" - pisze o jednej z hipotez dotyczących postępku Judasza biblista Roman Zając na portalu Stacja7.pl. Wspomina też m.in. o spekulacjach, jakoby Judasz był… zazdrosny o Marię Magdalenę, która była bez pamięci zakochana w Jezusie i nie dawała żadnych nadziei Judaszowi, który ją skrycie kochał.

Zdrada Judasza była z pewnością bolesna dla pozostałych apostołów. Człowiek, którego uważali za przyjaciela, towarzysz wspólnych wędrówek, wydał Jezusa. Musieli się z tym faktem jakoś uporać, bo nigdy nie mogli zapytać go, dlaczego właściwie zdradził. Judasz powiesił się zaraz po wydaniu Mistrza. Apostołowie byli więc zdani na własne domysły. I do dziś nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie. Istnieje jednak kilka hipotez.  

For the Money?



Autor Czwartej Ewangelii, którego tradycja utożsamia z Janem Apostołem, jest szczególnie cięty na Judasza. Ilekroć o nim wspomina, nie może powstrzymać się przed przypisaniem mu najgorszych cech. To właśnie Czwarta Ewangelia legła u podstaw tak bardzo negatywnego wizerunku Judasza.

Według Jana, przyczyną zdrady była zwykła i prostacka chciwość. Znamienna jest scena namaszczenia stóp Jezusa drogocennym olejkiem, co uczyniła w Betanii Maria, siostra Marty i Łazarza. Według przekazu synoptyków (mam oczywiście na myśli autorów Ewangelii Synoptycznych, a nie przepowiadaczy pogody), czyn kobiety wywołał niezadowolenie uczniów, którym nie podobało się takie marnotrawstwo w kontekście potrzeb biednych (zob. Mk 14, 3-4; Mt 26, 6-13).

W Ewangelii według św. Jana, niezadowolenie z powodu gestu Marii wyraża tylko i wyłącznie Judasz. Co więcej, Jan wyjaśnia, że powodem nie są tu bynajmniej szlachetne intencje, ale złodziejska natura Judasza, który jako skarbnik podkradał pieniądze ze wspólnej kasy: "Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z uczniów Jego, ten, który miał Go wydać: 'Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim?'. Powiedział zaś to nie dlatego, jakoby dbał o biednych, ale ponieważ był złodziejem i mając trzos wykradał to, co składano" (J 12, 4-6, por. J 13, 29).

Czy faktycznie Judasz defraudował pieniądze Jezusa i uczniów? Czy zostało to dowiedzione? Śmiem wątpić… Sądzę raczej, że Jan tak się zapieklił w niechęci do Judasza, że po zdradzie przypisał mu także rzekome kradzieże.

Oczywiście faktem jest, że za wskazanie Jezusa Judasz otrzymał wynagrodzenie w postaci trzydziestu srebrników, ale czy oznacza to, że zdradził dla pieniędzy? Tradycja synoptyczna, która jako jedyna przedstawia wizytę Judasza u arcykapłanów (Mt 26, 14-15; Mk 14, 10-11; Łk 22, 3-6), w ogóle nie mówi o tym, że motywem była zapłata. Zresztą, sprzedając Jezusa, Judasz wcale nie zbił jakichś kokosów. Trzydzieści srebrników to niezbyt wygórowana cena, tyle kosztowała krowa albo niewolnik o bardzo niskiej wartości. Może więc ta kwota ma znaczenie symboliczne?

Fakt, że suma była tak znikoma dla wielu jest podstawą, aby sądzić, że motywy Judasza były inne niż finansowe.

Z powodów osobistych



Nie znamy tych powodów osobistych, dlatego możemy tu wstawić cokolwiek. Niektóre apokryfy sugerują, że Judasz zdradził Jezusa, bo tak mu kazała… jego żona. A ta żona to "zła kobieta była". Pomysł doprawdy kuriozalny, aby odpowiedzialność przenosić na żonę. Musieli to wymyślić jacyś mizogini (jeśli ktoś nie wie, kto to jest mizogin, niech obejrzy film "Baby są jakieś inne", wtedy zobaczy dwóch takich, co o kobietach rozprawiali).

Według etiopskiego "Męczeństwa Piłata", żoną Judasza była… siostra Barabasza. Kiedy aresztowano jej brata, poszła do Jezusa z prośbą o pomoc. Nie otrzymawszy jej, udała się do żon starszyzny żydowskiej i doprowadziła w konsekwencji do ukrzyżowania Jezusa (MęczP 4). Judasz może by i nie zdradził Jezusa, ale bał się żony, która potrafiła nawet w przypływie złości przygrzmocić. Postać niegodziwej małżonki Judasza występuje też w niektórych rękopisach "Ewangelii Nikodema". To ona podpowiedziała Judaszowi sposób wydania Jezusa i nie chciała wierzyć w przyszłe zmartwychwstanie Jezusa pomimo wyrzutów sumienia męża.

Według "Księgi Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa przez Apostoła Bartłomieja", żona Judasza była niańką synka Józefa z Arymatei i kiedy Judasz wziął trzydzieści srebrników, niemowlę odmówiło ssania jej piersi (KsZmB 2, 1-2).

Oczywiście Ewangelie kanoniczne nic o rzekomej żonie Judasza nie wspominają. Nie wiadomo, czy w ogóle miał żonę.

Jeszcze inni snują spekulacje, jakoby Judasz był… zazdrosny o Marię Magdalenę, która była zakochana bez pamięci w Jezusie i nie dawała żadnych szans Judaszowi. A on ją skrycie kochał i nie mógł już patrzeć na to uwielbianie Jezusa przez jego ukochaną. Tu mamy scenariusz jak z ckliwego romansidła, tudzież brazylijskiej telenoweli. O miłości Judasza do Marii Magdaleny śpiewa Lady Gaga, opowiada o niej także mnóstwo powieści. Trudno to wytłumaczyć, bo nawet w apokryfach nic na ten temat nie znajdziemy.

Na polecenie Jezusa



Istnieje też hipoteza, że Judasz był najbardziej inteligentny i wykształcony ze wszystkich uczniów Jezusa. Tak naprawdę tylko on rozumiał swego Mistrza. Judasz wydał Jezusa na Jego polecenie, aby wypełniły się słowa Pisma i aby doszło do odkupienia świata. Fundamentalne znaczenie mają tu słowa: Co chcesz czynić, czyń prędzej! (J 13, 27). Według interpretacji dalekiej od ortodoksji, słowa te mają charakter zachęty, a nawet błogosławieństwa. Stanowią jakoby ezoteryczny apel, na który odpowiedzieć może jedynie wybrany uczeń. Skoro Jezus skierował te słowa bezpośrednio do Judasza, dowodzi to, że Judasz działał w ścisłym porozumieniu z Jezusem. W ten sposób zanegowany jest w istocie sam akt zdrady. Bo żadnej zdrady nie było! Był tylko sekretny i misterny plan.

Ewangelie spisali uczniowie, którzy nie zostali wtajemniczeni w plan Jezusa i Judasza. Nie do końca pojmowali, o co chodzi, bo byli to prości ludzie o niewyrafinowanych umysłach. Judasz został więc oczerniony przez pozostałych.

Oni zachowywali czyste ręce, byli dobrzy i wierni, zaś kozłem ofiarnym został Judasz, który był zły, podły i poleciał na mamonę. Zwolennicy tej hipotezy idą nawet dalej i kwestionują w ogóle samobójczą śmierć Judasza. Twierdzą mianowicie, że Judasza zabili wściekli na niego uczniowie Jezusa (nie musieli to być wszyscy, ale kilku z nich). Wiadomo, że Piotr był porywczy i nie wahał się użyć miecza w Ogrójcu, aby pozbawić ucha sługę kapłanów (Mt 26, 51). Po śmierci Jezusa uczniowie byli rozbici i zagubieni. Bez przywódcy, bez mistrza. Mylnie zinterpretowali czyn Judasza, dopadli go i skatowali na śmierć, a potem ustalili, że jakby co, będą mówić, że popełnił samobójstwo. Z biegiem czasu wersje trochę się pomieszały, a oni sami zapomnieli, co ustalili (czy się powiesił, czy też rzucił w przepaść), dlatego Dzieje Apostolskie piszą obrazowo, że upadł, a więc chyba urwała się gałąź, na której się powiesił, potem zaś pękł na dwoje i wypłynęły wszystkie jego wnętrzności (Dz 1, 18).

W 2006 roku medialną sensacją było odnalezienie i publikacja apokryficznej "Ewangelii Judasza", znanej dotychczas jedynie ze wzmianek u Ojców Kościoła. Zostało to rozdmuchane do granic możliwości. Na pierwszych stronach gazet oraz w mediach elektronicznych można było przeczytać sensacyjne nagłówki typu: "Nowe oblicze Judasza", "Czy Kościół zmieni swą naukę?", "Judasz nie zdradził Jezusa!", "Kościół mylił się w ocenie Judasza!".

Według tego utworu, napisanego w środowisku jakiejś sekty gnostyckiej (kainitów, setytów lub barbelognostyków), jedynym prawdziwym uczniem Jezusa (i gnostykiem) był Judasz, a pozostali apostołowie zostali wybrani jedynie dla kontrastu, jako stado bezrozumnych baranów. Niczego nie pojmowali, a Jezus notorycznie się z nich wyśmiewał i nabijał z ich głupoty, cały czas stawiając za wzór Judasza. Judasz wydał Jezusa na Jego własne życzenie, dzięki czemu Chrystus mógł porzucić ciało i opuścić ten świat. Taka jest mniej więcej treść apokryfu, który wzbudził wielką sensację i nadzieje, że wpłynie na zmianę nauki Kościoła, choć doprawdy trudno pojąć, czemu wymysły jakichś tam gnostyków, miałyby nagle zburzyć to, co głosi Kościół.

To jeszcze nie wszystkie hipotezy próbujące wytłumaczyć, dlaczego Judasz zdradził.

Pełny tekst Romana Zająca przeczytacie na portalu Stacja7.

Znajdziecie tam również inne artykuły tego biblisty.