Francuzi uratowali przed strasznym losem libijskich rebeliantów w Bengazi. Tak twierdzi francuskojęzyczny dziennik "Le Quotidien" wychodzący w Tunezji. Reporterzy cytują drastyczne wypowiedzi najemników z armii Muammara Kaddafiego. Najemni żołnierze mieli otrzymać rozkaz wymordowania wszystkich mężczyzn i chłopców oraz dokonania masowych gwałtów na kobietach.

Reporterzy tunezyjskiej gazety powołują się na zaznania schwytanych przez libijskich rebeliantów najemników, u których znaleziono paczki prezerwatyw i viagrę. Najemnicy mieli wyjaśnić, że rozdano je im przed atakiem na Bengazi. "Le Quotidien" twierdzi, że sobotnie bombardowanie oddziałów Kaddafiego przez francuskie lotnisko w ostatniej chwili uratowało mieszkańców Bengazi przed zemstą dyktatora.

Francuski dziennik "Liberation" donosi jednak, że ukrywający się ciągle w Bengazi wierni Kaddafiemu milicjanci likwidują w nocy opozycjonistów, którzy są słabo zorganizowani i uzbrojeni i którym nie udaje się z tego powodu przeprowadzić skutecznej kontrofensywy.

Sztab generalny Francji poinformował właśnie, że francuskie i brytyjskie lotnictwo zniszczyło w nocy centrum dowodzenia, składy amunicji i baterie artylerii sil Kaddafiego w Adżabiji, którą szturmują rebelianci.