Na Podkarpaciu alarm powodziowy ogłoszono w czterech powiatach, m.in. w ropczycko-sędziszowskim, gdzie wylał niewielki na co dzień potok Wielopolka. Przez kilka godzin droga krajowa numer 4 była zablokowana.

W województwie alarm powodziowy obejmuje także powiaty: jasielski (miasto Jasło, Kołaczyce oraz w gminach Skołyszyn, Jasło, Brzyska), strzyżowski (gmina Czudec, Frysztak, Niebylec, Strzyżów, Wiśniowa) i rzeszowski (gmina Lubenia).

Nasz reporter Krzysztof Kot dotarł do zalanych Ropczyc, gdzie przez kilka godzin zablokowana była krajowa "czwórka". Wprawdzie już teraz Wielopolka nie przelewa się już przez jezdnię i trasa jest przejezdna, ale cały czas na miejscu pracują strażacy i policjanci - woda wciąż ociera się o spód mostu. Na brzegu zbierają się śmieci zebrane po drodze z podtopionych gospodarstw.

W całych Ropczycach można zobaczyć wozy strażackie i pompy. Reporter RMF FM rozmawiał z właścicielką zakładu fryzjerskiego usytuowanego w suterenie. Woda wdarła się tam na metr. Kobiecie udało się wynieść wieczorem część sprzętu, ale pomimo to straty są ogromne.

Część mieszkańców zaczęła już jednak sprzątanie domów. Jednym z miejsc najbardziej dotkniętych powodzią była ulica Zielona, która jeszcze kilka godzin temu przypominała rwący, błotny potok.