Pozostanie w naszych sercach, w naszych umysłach jako człowiek wielki, pryncypialny patriota, jako człowiek ciepły i dobry - powiedział o Zbigniewie Wassermannie podczas pogrzebu senator Stanisław Piotrowicz. Poseł PiS został pochowany na cmentarzu parafialnym na krakowskich Bielanach. Przed złożeniem trumny do grobu oddano salwę honorową.

Podczas mszy pogrzebowej w Bazylice Mariackiej w Krakowie kardynał Stanisław Dziwisz mówił, że w osobie zmarłego żegnamy "wybitnego syna Krakowa". Stajemy przed trumną posła i adwokata, męża i ojca rodziny, który od lat swoje siły i zdolności oddał dla ojczyzny, dla dobra wspólnego - powiedział metropolita krakowski.

Przypomniał, że w czasach komunizmu Zbigniew Wassermann działał w duszpasterstwie prawników, a po odzyskaniu niepodległości brał udział w budowaniu podstaw praworządności w Polsce. Prawy człowiek, głęboko wierzący, dla którego dekalog był normą życia i postępowania - scharakteryzował zmarłego kardynał Dziwisz.

Homilię wygłosił bp Tadeusz Pieronek. Jako człowiek, tak o nim mówią znający go bliżej, był życzliwy i otwarty na potrzeby ludzi, nie tylko jako znany i ceniony prokurator, ale także jako wpływowy polityk, nawet tam gdzie polityka dyktowała raczej inne zachowania - powiedział o zmarłym bp Pieronek. Działo się tak dlatego, że miał odwagę traktowania spraw prywatnych i publicznych raczej według norm sumienia i zasad moralnych niż według często bezdusznych przepisów - dodał.

Szukał prawdy; walczył o wolność i sprawiedliwość

Zbigniew Wassermann zawsze szukał prawdy; walczył o wolność i sprawiedliwość - napisał o zmarłym pośle PiS Jarosław Kaczyński w liście odczytanym podczas ceremonii pogrzebowej w Bazylice Mariackiej w Krakowie. List odczytał wiceprezes partii Marek Kuchciński.

Żegnamy dziś Zbigniewa Wassermanna posła na Sejm RP, ministra, żegnamy naszego przyjaciela. Zbigniew Wassermann zawsze szukał prawdy, czynił to stanowczo i konsekwentnie. Nigdy nie ustępował, nigdy się nie cofał. (…) Zginął w miejscu, w którym przez lata triumfowało kłamstwo. Śmierć Zbigniewa Wassermanna, śmierć prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego oraz pozostałych ofiar katastrofy pod Smoleńskiem nie poszła na marne - podkreślił w liście Kaczyński.

Jak zaznaczył prezes PiS, Wassermann walczył o prawdę, wolność i sprawiedliwość w Polsce. Do tego potrzebny był charakter i wewnętrzna siła. Dla niego zawołanie "Bóg, Honor, Ojczyzna" nie było pustym hasłem - napisał. Prezes PiS przypomniał, że to właśnie Wassermann uratował przeznaczone do zniszczenia akta, które pozwoliły na rozpoczęcie śledztwa w sprawie śmierci Stanisława Pyjasa.

Dodał, że Wassermann był człowiekiem, który swoją pracę traktował jak służbę i zawsze znajdował czas na to, by pomóc innym ludziom.

Zbigniew Wassermann został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.