Chciał Polski silnej i godnej, która liczy się w Europie i w świecie; Polski, która nie musi zapominać o swoich bohaterach - powiedział o tragicznie zmarłym Krzysztofie Putrze Jarosław Kaczyński. Wicemarszałek Sejmu został pochowany na cmentarzu Św. Rocha w Białymstoku. Miał 53 lata. Osierocił ośmioro dzieci.

Wcześniej kondukt żałobny przeszedł ulicami Białegostoku z archikatedry, gdzie po południu zostało odprawione żałobne nabożeństwo pod przewodnictwem metropolity białostockiego abpa Edwarda Ozorowskiego. Na całej trasie dwugodzinnego przemarszu konduktu Krzysztofa Putrę żegnali licznie zgromadzeni mieszkańcy miasta.

Najstarszy syn Krzysztofa Putry, Rafał, podziękował wszystkim za udział w uroczystościach pogrzebowych ojca. Dla mnie osobiście on zawsze był marszałkiem i ojcem. I tak go zawsze będę pamiętał - mówił.

Marszałek, czyli wzór, ostoja. Zawsze spokojny, zawsze szanował rozmówcę, zawsze szanował drugiego człowieka. A jako ojciec przede wszystkim. Dziękuję mu, że należę do tak wspaniałej rodziny, dziękuję za każdy jego uśmiech, każdy krzyk, każdą kłótnię, bo dzięki temu mogłem stać się lepszym człowiekiem - powiedział.

Jarosław Kaczyński o Putrze: Chciał Polski silnej

To była droga piękna, uczciwa, droga takiego awansu, który buduje nie tylko osobiste pozycje, osobiste kariery, ale która buduje naród otwarty, naród, w którym każdy człowiek o pięknych cechach, każdy człowiek zdolny, wybitny ma szansę. On chciał tej szansy dla innych - mówił podczas uroczystości żałobnych w Białymstoku Jarosław Kaczyński.

Chciał Polski silnej i chciał Polski godnej. Polski, która liczy się w Europie, liczy się w świecie. Polski, która nie musi zapominać o swoich bohaterach, swoich ofiarach, która nawet w niesprzyjających okolicznościach potrafi je uczcić - dodał.

Według Kaczyńskiego, Putra był dobrym synem kościoła i narodu polskiego (…) Był także człowiekiem "Solidarności". Był także człowiekiem szlachetnym - mówił prezes PiS. Dodał, że wicemarszałek Sejmu działał skutecznie. Swoją postawę życiową, swoją szlachetność, swój związek z ideami, tak bardzo mocny, bezpośredni, tak bardzo prosty łączył z umiejętnością działania, oddziaływania na ludzi, ale także z wielkim talentem organizacyjnym - mówił.

Podkreślił, że Putra potrafił łączyć obowiązki wobec licznej rodziny z działaniem w życiu publicznym.

Komorowski o Putrze: Śpij kolego w ciemnym grobie

Straciliśmy bojownika o sprawy ważne i istotne dla wszystkich - powiedział o Krzysztofie Putrze, pełniący obowiązki prezydenta RP, marszałek Sejmu Bronisław Komorowski.

Mówił, że wierzymy, iż śmierć jest "przejściem do lepszego świata", ale trudno się po ludzku żegnać. Złożył wyrazy współczucia rodzinie Krzysztofa Putry, jego najbliższym, "tak wspaniałej rodzinie" oraz środowisku politycznemu, w którym działał i w którym był tak ważną osobą, czyli działaczom Prawa i Sprawiedliwości.

To strata bojownika o sprawy ważne, istotne dla wszystkich, dla Białegostoku, dla całego regionu - mówił Komorowski składając wyrazy współczucia różnym instytucjom i społeczności Podlasia.

Mówił też o osobistych relacjach z Krzysztofem Putrą. Żałował, że mimo planów nie zdążyli się spotkać poza polityką na prywatnym spotkaniu z rodzinami przy ognisku. Dzisiaj chciałem powiedzieć, że żałuję każdego dnia, każdej niewykorzystanej okazji kiedy można było się jeszcze poczuć bliżej.

A w związku z tym, że piękny tytuł marszałka nas łączy - ten piękny staropolski tytuł, który się trochę kojarzy z czasami pierwszej Rzeczpospolitej, a trochę z wojskiem, chciałbym Ci, Krzysztofie zadedykować wspomnienie i opowieść mojego własnego ojca, żołnierza Armii Krajowej z Wileńszczyzny, który opowiadał o tym, że gdy ginął ich kolega, gdy oni go chowali gdzieś w lesie, gdzieś pod wsią, stawali wkoło trumny i śpiewali znaną piosenkę żołnierską. Śpiewali "śpij kolego w ciemnym grobie, śpij kolego w ciemnym grobie, niech się Polska przyśni tobie". Niech się Polska przyśni Tobie Krzysztofie - zakończył.

Krzysztof Putra pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Kawalerskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski za "wybitne zasługi w służbie państwu i społeczeństwu". Tuż przed żałobnym nabożeństwem Bronisław Komorowski wręczył odznaczenie rodzinie.