"Zostaliśmy poinformowani podczas spotkania, że w trzech przypadkach rozpoznanie ciał ofiar katastrofy smoleńskiej poprzez osoby bliskie było inne niż wynik badań genetycznych i to jest wszystko" - mówi w rozmowie z reporterem RMF FM prokurator generalny. Andrzej Seremet dodaje, że informacje te zostały zweryfikowane, zanim te osoby zostały pochowane.

W środę Seremet spotkał się z przewodniczącym Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Aleksandrem Bastrykinem.

Nie ma powodu, żeby tutaj dopatrywać się jakiejś sensacji ani tego, że jest to identyfikacja błędna. Dbajmy o to, żeby nie wywoływać popłochu wśród rodzin ofiar - podkreśla Seremet.

Nie ma sytuacji, w której mamy do czynienia z trzema niezidentyfikowanymi ofiarami katastrofy. Trzy osoby zostały błędnie rozpoznane przez osoby bliskie. Ich tożsamość została ustalona na podstawie DNA. To zostało naprawione jeszcze w Rosji - mówi rzecznik prokuratora generalnego Mateusz Martyniuk.

Wcześniej rosyjski Komitet Śledczy poinformował, że rosyjscy eksperci na podstawie ekspertyz molekularno-genetycznych podważyli wyniki dokonanej w kwietniu ubiegłego r. przez stronę polską identyfikacji ciał trzech ofiar katastrofy smoleńskiej. Dane w tej sprawie przewodniczący komitetu Aleksandr Bastrykin przekazał przebywającemu w Moskwie Andrzejowi Seremetowi.