Duchowy przywódca Talibów, muła Mohammad Omar broni Osamę bin Ladena. Według muły, to niemożliwe, by bin Laden stał za zamachami na Stany Zjednoczone. Nie mógł bowiem nakazać nikomu popełnienia samobójstwa. "Nikt nie odbierze sobie życia na rozkaz innej osoby lub dla interesu innych ludzi" - twierdzi muła.

Równocześnie mułła Omar odmawia wydania bin Ladena bez dowodów świadczących o jego powiązaniach z zamachami z 11 września. Stany Zjednoczone jednak stanowczo odrzucają te żądania. Tymczasem amerykańskie czasopismo "U.S. News & World Report" powołując się na informacje wywiadu twierdzi, że mózgiem wrześniowego ataku na Stany Zjednoczone był jeden z szefów organizacji bin Ladena - Mohammed Atef.

19:40