Amerykański wywiad przypuszcza, że wreszcie udało się zlokalizować miejsce składowania irackiej broni masowego rażenia - pisze na stronie internetowej lewicowa „World Tribune”. Zaznacza jednak, że dotarcie do tych arsenałów będzie dla USA praktycznie niemożliwe.

Składy znajdują się nie na terenie Iraku, lecz w ufortyfikowanej dolinie Bekaa w Libanie, gdzie swe bazy mają siły irańskie, syryjskie, bojownicy Hezbollahu i gdzie schronienie znaleźli byli iraccy agenci.

„World Tribune” przypomina, że amerykański wywiad po raz pierwszy zaobserwował konwoje ciężarówek przemieszczających się z Iraku do Syrii, a następnie do Libanu w styczniu tego roku. CIA jest przekonane, że reżim Saddama Hussajna zapłacił Syrii wiele milionów dolarów za ukrycie w bezpiecznym miejscu irackich arsenałów broni masowego rażenia.

10:35