Za Spiżową Bramą rozpoczęła się bitwa o duszę katolicyzmu. Według mediów, kardynałowie podzielili się na dwie grupy: konserwatyści popierają niemieckiego kardynała Josepha Ratzingera, reformatorzy - byłego arcybiskupa Mediolanu kardynała Carlo Marię Martiniego.

O swoistej próbie sił między kardynałem z Niemiec a duchownym z Włoch już podczas pierwszego poniedziałkowego głosowania na konklawe – pisze \"Corriere della Sera\". Wg watykanisty dziennika na byłego arcybiskupa Mediolanu mogą oddać głosy elektorzy nie będący zwolennikami niemieckiego purpurata.

O niemieckim kardynale przychylnie piszą przede wszystkim gazety zza naszej zachodniej granicy. O Ratzingerze rozpisuje się głównie prasa w Bawarii, skąd pochodzi kardynał. Można tam przeczytać, że Ratzinger właściwie jest już papieżem.

To człowiek przede wszystkim z wizją człowieka w Europie, któremu nie wiedzie się najlepiej. Dla niemieckiego kardynała ważna jest rodzina, o której nie można zapomnieć w unijnej konstytucji. Watykan potrzebuje papieża, który przełamie biurokrację i zajmie się porządkowaniem prac wewnątrz Kościoła - piszą tamtejsze media.

Hiszpanie chcieliby, z kolei aby następy papież pochodził z Ameryki Południowej. W tamtejszej prasie najczęściej pojawia się nazwisko kardynała z Hondurasu. Oskar Rodriguez Maradiaga wg tamtejszych dziennikarzy zna problemy najbiedniejszych krajów Ameryki Łacińskiej. Dobrze by było, gdyby następca Jana Pawła II nie pochodził z bogatego Zachodu - piszą tamtejsi komentatorzy.

Dlatego też dobrym papieżem byłby ich zdaniem również czarnoskóry Francis Arinze z Nigerii. Znawca innych religii, m.in. islamu. Hiszpańska prasa chwali tez Ivana Diasa z Bombaju. Jest otwarty na dialog, utrzymuje dobre stosunki z dawnymi republikami Związku Radzieckiego i zna Azje od podszewki. A właśnie Azja jest teraz dla Kościoła strategicznym kontynentem - czytamy w hiszpańskiej prasie.

Ale rosyjskie media nie wdają się w dywagacje na temat następców Jana Pawła II. Dla nich to zbyt odległy temat. Informacje o przygotowaniach do konklawe i niezwykłych środków bezpieczeństwa, jakimi będą otoczone, pojawiają się tam w formie… ciekawostek. Analizy, kto będzie nowym papieżem, właściwie nie ma.

Z jednej strony rosyjskie media piszą, że nowym papieżem powinna być jakaś kompromisowa postać, a z drugiej - przypominają tłumy na pogrzebie, które żądały charyzmatycznego następcy Jana Pawła II; żadne konkretne nazwiska jednak nie padają.