O Bogatyni, jako miejscu konwencji Prawa i Sprawiedliwości poinformował na antenie TVP Info szef sztabu wyborczego PiS Joachim Brudziński. Tym samym potwierdziły się doniesienia dziennikarzy RMF FM. Pierwotnie sobotnie spotkanie polityków PiS było planowane w Atlas Arenie w Łodzi.

Według informacji dziennikarza RMF FM po rezygnacji z konwencji pod dachem, w dużej hali sportowej, teraz PiS organizuje konwencję w plenerze. To prawdopodobnie będzie ośrodek sportu i boisko sportowe, albo park miejski. 

Zamiana wielkiej hali w dużym mieście na imprezę plenerową może - jak zauważa dziennikarz RMF FM - oznaczać, że faktycznie partia Kaczyńskiego miała problem z zapełnieniem 13-tysięcznej hali w Łodzi.

Ale jest też inny powód - tuż obok Bogatyni, raptem 2 kilometry, leży kopalnia Turów. To tam ostatnio politycy PiS jeździli, zapewniając, że mimo wyroku sądu, mimo sporu z Czechami, mimo kar nakładanych przez Brukselę nie pozwolą zamknąć kopalni.

Ma to być więc takie symboliczne miejsce - jak usłyszał dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski - Westerplatte PiS-u, na które czyhają - w opinii partii - "wszystkie wrogie nami siły".

Niech sobie PO ze swoim liderem organizuje (spotkania) w bezpiecznych dla siebie miejscach, tam gdzie nigdy się nie skonfrontuje z realnymi problemami ludzi. Dlatego myśmy postanowili chociażby tę naszą najbliższą - nie tyle konwencję, bo raczej należałoby to określić mianem wiecu - zorganizować tam, gdzie jest realny problem. Gdzie ludzie oczekują pomocy od polityków, czyli w Bogatyni, tam gdzie jest kopalnia Turów. Ta, o której politycy PO mówili: "tak, trzeba zamknąć" pod dyktando jednego sędziego z TSUE, czyli jednego z urzędników brukselskich - mówił Brudziński w TVP Info.

Podkreślił, że "Polska to nie tylko Warszawa, nie tylko jak prześmiewczo się mówi "sojowe latte na Marszałkowskiej"", ale też mniejsze miejscowości. My chcemy być też u boku mieszkańców dużych miast Warszawy, mieszkańców Łodzi, których chciałbym przeprosić za tę decyzję, za zmianę miejsca naszej konwencji, ale na pewno do Łodzi wrócimy - dodawał.

Na Dolnym Śląsku, także w sobotę, Platforma Obywatelska organizuje swój wiec we Wrocławiu.

Zdanowska o przeniesionej konwencji PiS: I tak dołoży się do in vitro

Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska potwierdziła, że część dochodu z wynajmu Atlas Areny, która w sobotę miała być gospodarzem konwencji Prawa i Sprawiedliwości, trafi na miejski program in vitro.

Bardzo mi przykro, że ta konwencja nie odbędzie się w Łodzi. Jednak umowa, która została podpisana, zawiera w sobie kary umowne, w związku z tym Prawo i Sprawiedliwość tak czy tak zapłaci za zabiegi in vitro, które w ramach tejże obietnicy zamierzamy zrealizować. Będzie to kilkadziesiąt zabiegów in vitro i z tego bardzo się cieszę. Spora część łodzian będzie usatysfakcjonowana, a przede wszystkim te rodziny, które będą mogły wejść na listę oczekujących na przeprowadzenie procedury in vitro - mówiła prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.

Chociaż prezydent miasta nie chciała zdradzić wysokości zawartych w umowie kar, to przekazała, że na miejski program in vitro przekazane zostanie dodatkowe 150 tys. złotychNastępnie dokonamy rozliczenia z Atlas Areną - podkreśliła.

Zdanowska na konferencji prasowej dodała, że chce "podziękować Joachimowi Brudzińskiemu" za odwołanie konwencji. W Łodzi w ten weekend bardzo dużo się dzieje. Obchodzimy 600-lecie naszego miasta i chcemy, żeby bardzo dużo się działo, w związku z czym te utrudnienia, które mogłaby spowodować kongres PiS-u ominą Łódź, więc jest to dla nas dobra wiadomość - powiedziała. 

Podkreśliła jednak, że ubolewa, że mieszkańcy miasta stracili możliwość zadanie nurtujących ich pytań politykom partii rządzącej.

Dzisiejszy gość rozmowy 7 pytań o 7:07 w Radiu RMF24 Adam Bielan był dopytywany, czy na decyzję wpłynęła deklaracja prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej, która zdecydowała, że pieniądze z wynajmu hali na konwencję partii zostaną przeznaczone na miejski program in vitro. Nie miało to nic wspólnego z decyzją pani prezydent - podsumował lider Partii Republikańskiej.

Nowy szef, nowe decyzje

Informacje o zmianie miejsca sobotniej konwencji PiS podał w poniedziałek europoseł i nowy szef sztabu wyborczego Joachim Brudziński. 

Poprzedni kongres PiS, "Programowy Ul", odbył się w połowie maja. Podczas wydarzenia prezes ugrupowania Jarosław Kaczyński ogłosił, że od przyszłego roku świadczenie wychowawcze "500 Plus" zostanie podniesione do 800 zł. Dodał, że od nowego roku wprowadzone zostaną bezpłatne leki dla osób 65+ oraz dzieci i młodzieży do 18. roku życia, zapowiedział też jak najszybsze zniesienie opłat za przejazd dla samochodów osobowych na autostradach.

Joachim Brudziński został nowym szefem kampanii wyborczej PiS. Decyzję w tej sprawie miał podjąć sam Jarosław Kaczyński. To reakcja na fakt, że dotychczasowe działania sztabu partii rządzącej nie wzbudziły entuzjazmu Polaków. Brudziński ma kampanię zdynamizować i spowodować równocześnie, że PiS nie popełni już takich błędów, jak ten polegający na zbyt szybkim ujawnieniu planu podniesienia świadczenia 500 plus do 800 plus. Fakt, że Jarosław Kaczyński powiedział o tym już w maju, spowodował, że wyborcy do jesieni nie będą już pamiętać o tej kluczowej w kontekście wyborów kwestii.

Brudziński zastąpił na stanowisku Tomasza Porębę, który poinformował o swojej rezygnacji w piątek.