"Plan stanu wojennego był precyzyjnie przygotowany. W okolicach placu Trzech Krzyży (w Warszawie – przyp. red.) zobaczyłam czołgi i wozy opancerzone. To był dla mnie kompletny szok, to były obrazki, które widywało się wyłącznie na filmie" – tak początek stanu wojennego wspominała w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Ewa Kulik-Bielińska. „Po karnawale ‘Solidarności’ ciosem był stan wojenny. To, że polała się krew w ‘Wujku’ nie było działaniem powszechnym. Inne zakłady zostały spacyfikowane bez rozlewu krwi, tutaj robotnicy stawili większy opór. Było to okropne. Ja widziałam, jak rozbijano Hutę Warszawa. Trudno ludziom bronić się przed czołgami. Robotnicy nie mieli szans” – dodała działaczka opozycyjna w okresie PRL.
Poniedziałek, 13 grudnia 2021

Podcast: Popołudniowa rozmowa

Popołudniowa rozmowa w RMF FM to swoiste podsumowanie dnia - komentarz do najważniejszych wiadomości, najbardziej kontrowersyjnych wypowiedzi, spornych decyzji czy dyskusyjnych wyroków. Wywiady w sezonie 2023/2024 prowadzić będą współpracujący z nami dziennikarze: Grzegorz Sroczyński, Tomasz Terlikowski, Piotr Salak, Marek Tejchman.
Radio Muzyka Fakty