Minister spraw zagranicznych Izraela Awigdor Lieberman dopuszcza możliwość przekazania palestyńskiej Strefy Gazy pod zarząd Organizacji Narodów Zjednoczonych. Ewentualne wprowadzenie zarządu ONZ w Strefie Gazy wymagałoby zgody Izraela oraz umiarkowanych władz palestyńskich prezydenta Mahmuda Abbasa.

Każdy pyta, co miałoby nastąpić, gdy skończy się ofensywa? Istnieje kilka opcji. Międzynarodowa kontrola nad Strefą Gazy, sprawowana przez ONZ, powinna z pewnością zostać rozważona - powiedział Lieberman na łamach poniedziałkowego wydania dziennika "Haarec".

Jako przykłady takiego rozwiązania szef izraelskiej dyplomacji wymienił historyczny brytyjski mandat nad Palestyną oraz byłe zarządy ONZ w Timorze Wschodnim i Kosowie. Widzieliśmy, że działało to tam całkiem dobrze - zaznaczył Lieberman.

Lieberman opowiadał się w przeszłości za ponownym objęciem kontroli nad Strefą Gazy przez izraelską armię, która wycofała się z tego terytorium w 2005 roku.

Od 8 lipca w Strefie Gazy trwa operacja wojsk izraelskich, której celem jest zniszczenie tuneli wykorzystywanych przez radykalne palestyńskie ugrupowanie Hamas do przemytu m.in. broni.

(marK)