Były wicedyrektor Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej aresztowany na 3 miesiące. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury w tej sprawie. Wcześniej urzędnik usłyszał zarzuty przekroczenia uprawnień, przywłaszczenia ponad 16 tysięcy złotych oraz korupcji. Mężczyznę wraz z prywatnym przedsiębiorcą zatrzymała przedwczoraj Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Według prowadzących śledztwo, mechanizm przestępstwa był taki, że Instytut miał umowę na działania marketingowe z prywatnym przedsiębiorcą i w ramach rozliczeń z tytułu tej umowy przedsiębiorca (któremu nie stawia się zarzutów) miał zwrócić IMGW prawie 17 tys. zł.

Łukasz L. zasugerował mu jednak, aby przekazał tę kwotę innemu przedsiębiorcy - Piotrowi K. Ten przyjął pieniądze, odliczył sobie 500 zł, a resztę - ponad 16 tys. zł w gotówce - przekazał Łukaszowi L. Jednocześnie Piotr K. wystawił pierwszemu przedsiębiorcy fikcyjną fakturę na 17 tys. zł, w której stwierdził, że kwota ta jest wynikiem rzekomo wykonanej pracy.

Podejrzany o przekroczenie uprawnień i przywłaszczenie pieniędzy Łukasz L. zaprzeczył zarzutom i złożył wyjaśnienia odmienne od zgromadzonych dowodów - powiedział prokurator Nowak. Łukasz L. od pewnego czasu nie jest już wicedyrektorem IMGW. Do zatrzymania pracował w Instytucie jako główny specjalista. Przy okazji prowadzenia śledztwa w całej sprawie wyszło na jaw jeszcze inne zdarzenie, które spowodowało, że mężczyźnie przedstawiono dodatkowy zarzut - przyjęcia 3 tys. zł łapówki od pracownicy IMGW w zamian za to, że dostała pracę w Instytucie.

IMGW to ośrodek naukowy nadzorowany przez ministra środowiska. Statutowym zadaniem Instytutu jest monitorowanie procesów fizycznych zachodzących w atmosferze i hydrosferze, szczególnie w celu sprawowania skutecznej osłony hydrologicznej i meteorologicznej, polegającej na prognozowaniu oraz wczesnym ostrzeganiu przed zjawiskami i katastrofami naturalnymi.

(bs)