Przedstawiający się jako policjant mężczyzna wyłudził od 88-letniego mieszkańca Krakowa trzy tysiące złotych. Naciągacz tłumaczył, że jest policyjnym detektywem CBŚ prowadzącym śledztwo w sprawie przelewów internetowych.

Oszust telefonicznie skontaktował się ze starszym mężczyzną. Podał się za policjanta CBŚ. Mówił, że zajmuje się śledztwem w spawie przelewów internetowych. Tłumaczył, że aby stwierdzić nieprawidłowości będzie potrzebny zaksięgowany przelew na dużą sumę pieniędzy. 88-latek bez zastanowienia poszedł do banku i wpłacił część swoich oszczędności na ustalone wcześniej konto w Anglii. Po pewnym czasie oszust skontaktował się z nim ponownie i poinformował, że pieniądze dotarły, ale będzie potrzebował kolejnej sumy. Tym razem poprosił o 50 tysięcy złotych.

88-latek stwierdził jednak, że sprawa wygląda podejrzanie. Skontaktował się więc z policją, aby potwierdzić prawdziwość danych funkcjonariusza CBŚ. Wtedy wyszło na jaw, że został oszukany.

Oszustem okazał się 21-letni Daniel J. Mężczyzna trafił już do policyjnego aresztu. Grozi mu do 8 lat więzienia. 

Przy okazji tego oszustwa policja przypomina:

- w przypadku telefonicznej prośby o pożyczkę zawsze sprawdźmy, czy nasz krewny faktycznie potrzebuje pomocy finansowej. Nawet wtedy, gdy rozmowa nie wzbudzi naszych podejrzeń, lepiej się upewnić oddzwaniając.

- nigdy nie przekazujmy gotówki osobom obcym, podającym się za znajomego, lub dalszego krewnego

- w przypadku jakichkolwiek podejrzeń trzeba powiadomić policję dzwoniąc pod numer 997 lub 112 (z telefonów komórkowych).

(ug)